paroles de chanson Elo bieda - Ryfa Ri feat. BRZ & Gruby Józek
(Huh)
(Huh)
(Huh-huh)
(Huh)
Huh
Dzisiaj
już
nie
chodzę
Dzisiaj
już
się
wiozę
Tylko
Stilo
pokazuje
dobrą
drogę
Choć
podchodzą
do
mnie
Winą
mi
co
jest
modne
Ja
dalej
wiozę
dupę
O
jej
kant
opinię
trwonie
Nie
pcham
się
w
legginsy
Skoro
w
baggy'ach
mi
dobrze
Chcesz
się
żalić
to
spadaj
Masz
odwrotnie
Mieliśmy
kochać
Polskę
Sprzedajemy
pantalony
z
godłem
Jezusicku
jak
to
dobrze
że
nie
noszę
w
ogóle
Chcesz
na
topie
sława,
pieniądze
To
szmulki
lamusie
Tu
się
orze
jak
się
może
Zima
jechana
na
palonej
oponie
A!
I
każdy
tu
jest
orłem
Znam
się
z
takim
Big-Boy'em
Co
sam
sobie
szył
tulipanowe
spodnie
Tu
waści
pan
cipa
o
kant
dupy
ulica
VIP'owie
Dla
mnie
możesz
wymachiwać
nawet
trójkątnym
okiem
Ja
i
tak
widzę
co
jest
Gdybym
był
bogaty
Jak
Ryfy
rapy
Z
mamy,
taty
(Di-di-di-di-daj)
To
bym
wille,
i
w
pizdę
wielką
łódke
miał
Lecz
drugiego
nie
będzie
takiego
jak
ja
Jestem
bogaty
Z
mamy,
taty
Jak
Ryfy
rapy
(Di-di-di-di-daj)
Z
doświadczenia
i
emocje
By
żyć
nie
trwać
W
górę
masz
Dzieciaku
elo
bieda
Joł
Rano
syn
po
mnie
zaczyna
skakać
Tak
se
witam
dzień
Przymulony
krótką
chwilę
Se
ogarniam
co
jest
gdzie
Gdy
ta
puka
mi
do
okna
Jak
co
rano
nawet
święta
Ziomek
patrz
I
zrób
tak
aby
dzień
cię
zapamiętał
Dobra
patrz
Wjeżdżam
se
pod
prysznic
Jak
Siemowit
(Rach-ciach-ciach)
Wszystko
se
umyję
nawet
nogi
Prawie
się
zabiję
w
biegu
od
mokrej
podłogi
Ale
nikt
mi
dzisiaj
nie
da
rady
Bieda
dziś
mi
nic
nie
zrobisz
Patrzę
se
powiadomienia
co
tam
jest
Nic
nie
umiem
zapamiętać
Więc
se
piszę
wiesz
jak
jest
Tu
i
tam
telefon
zrobić
Gdzieś
pojechać
na
luzaku
Taka
praca
chuj
Taki
z
uber'em
na
bogacza
Ogarniam
sobie
rzeczy
Aby
z
nich
mieć
dobre
floty
By
też
zazdrosna
mega
I
rzuca
kłody
Mówiłem
ci
jak
rano
od
mokrej
podłogi
Prawie
wywinąłem
orła
biegłem
od
wtedy
do
floty
Bieda
patrz
W
sumie
to
się
ciebie
nieźle
dygam
Jak
ty
byłej
której
lepiej
nie
spotykać
Bo
Gdzie
nie
idę
z
tobą
to
jest
zawsze
jakiś
przypał
Jeszcze
i
ogarniam
rzeczy
by
się
z
tobą
nie
spotykać
Elo
bieda
Gotowa
na
każdy
ambaras
Ugotowana
na
skwerach,
placach,
trotuarach
Przy
warzywniakach
nawet
teraz
Nie
wyciągniesz
ze
mnie
lat
na
podwórkach
Ubóstwa
natura
dumna
Naraz
skromna
mogę
być
smutna
Ale
nie
pokazać
przy
byle
koleżankach
z
solara
Społeczniakach
z
Glamrapa
Głowy
na
karkach
Nie
ma
cwaniaka
Nie
dam
buziaka
Nie
dbam
o
hajs
także
nara
Temu
co
struga
gangstera
Jak
DJ
co
nie
widział
adaptera
Jak
dzieciak
spod
hempa
co
nie
słyszał
WDŻ-ta
Coś
kurczę
nie
tak
Dziękuje
bieda
Z
tym
żadna
moja
ręka
nie
jest
lewa
ema-ema
Zepsuta
na
przestrzał
pozdro
z
mojego
getta
Poprosisz
o
way-out
Nie
wiem
czy
speniasz
Niewielki
przełaj
To
dla
mnie
twoje
tonięcie
w
problemach
Poradź
se
Gdybym
był
bogaty
Jak
Ryfy
rapy
Z
mamy,
taty
(Di-di-di-di-daj)
To
bym
wille
i
w
pizdę
wielką
łódke
miał
Lecz
drugiego
nie
będzie
takiego
jak
ja
Jestem
bogaty
Z
mamy,
taty
Jak
Ryfy
rapy
(Di-di-di-di-daj)
Z
doświadczenia
i
emocje
By
żyć
nie
trwać
W
górę
masz
Dzieciaku
elo
bieda
Gdybym
był
bogaty
Jak
Ryfy
rapy
Z
mamy,
taty
(Di-di-di-di-daj)
To
bym
wille
i
w
pizdę
wielką
łódke
miał
Lecz
drugiego
nie
będzie
takiego
jak
ja
Jestem
bogaty
Z
mamy,
taty
Jak
Ryfy
rapy
(Di-di-di-di-daj)
Z
doświadczenia
i
emocje
By
żyć
nie
trwać
W
górę
masz
Dzieciaku
elo
bieda
A
gdybym
był
bogaty
Jak
ryfy
rapy
Z
mamy,
taty
(Di-di-di-di-daj)
Bo
mam
wille
i
w
pizdę
wielką
łódke
miał
Drugiego
nie
będzie
takiego
jak
ja
Jestem
bogaty
Z
mamy,
taty
Jak
Ryfy
rapy
(Ri-ri-ri-ri-raj)
Z
doświadczenia
i
emocje
By
żyć
nie
trwać
W
górę
masz
Dzieciaku
elo
bieda
1 Zrzuć to na funk
2 Powiedz jeszcze
3 Mam papierki
4 Stillo
5 Moda - Swd Remix
6 Pl
7 Jazzskit
8 Mirra
9 Okoliczności
10 Od 0 do 360
11 Ganxta boogie
12 Elo bieda
13 Outro
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.