paroles de chanson Ciroc - Sentino
Cały
czas
na
ulicy
szukam
domu
W
torbie
Gucci
trzymam
z
dziesięć
nowych
telefonów
Życie
na
przemycie,
nie
w
Madrycie,
Costa
del
Sol
Tylko
No.1
BC
żadne
Sky
i
żadne
Encro
Wszystko
na
plus,
podwajam
swój
obrót
Czekolada
i
susz
Muszę
kupić
dom
tu,
niech
Ciebie
chroni
Bóg
A
mnie
chroni
glock,
Cranberry
juice,
a
w
kubku
Ciroc
Życie
na
przekręcie,
czasem
na
krawędzi
Nie
raper,
ale
z
MC
robię
ruchy
wszędzie
Ten
co
go
propsujesz
ma
karierę
w
toalecie
Jego
rap
jest
shitem,
a
nie
żadne
holenderskie
Do
czego
się
nadajesz
pokazał
twój
wyraz
gęby
Pierdolony
gremlin,
czas
by
iść
na
rentę
inwalidzką
Stary
znowu
gwiżdzesz
coś
przez
zęby
Piszę
w
10
minut
numer
unique
jak
Dikembe
Mówią
mi
koparkach
na
jakiś
kurwa
bitcoin
Liczę
tylko
euro
fioletowe,
to
mój
street
coin
Wszędzie
z
bandziorami
trzymam
odkąd
przestał
Liroy
Ja
chcę
mieć
Astona,
twoim
celem
będzie
Citroen
Ruskie
blachy,
żadne
ruskie
Rafy,
ruskie
Bonesy
Tylko
ruskie
Marlborasy,
ruskie
dziwki
z
Holmes
Place
Dymam
to
co
kochasz
tak
jak
kiedyś
Rolling
Stonesi
Chodzisz
jak
gwałciciel
w
lustrzanych
oprawkach
Oakley
Cały
czas
na
ulicy
szukam
domu
W
torbie
Gucci
trzymam
z
dziesięć
nowych
telefonów
Życie
na
przemycie,
nie
w
Madrycie,
Costa
del
Sol
Tylko
No.1
BC
żadne
Sky
i
żadne
Encro
Wszystko
na
plus,
podwajam
swój
obrót
Czekolada
i
susz
Muszę
kupić
dom
tu,
niech
Ciebie
chroni
Bóg
A
mnie
chroni
glock,
Cranberry
juice,
a
w
kubku
Ciroc
Pierdzę
na
ten
rap
leśnych
ludzi
Spuszczam
się
do
jap
wszystkich
szmat,
król
się
nudzi
Rozpierdalacz
srak,
a
mam
gwiazdę
jak
Gruzin
Chude
top
modelki
chcą
dać
cipom
buzi
Chcę
wam
sprzedać
CD,
żeby
kupić
sobie
Gucci
Potem
sprzedać
CBD
albo
chemię
Taki
fuckin'
dangerous,
jak
Latin
Kings
w
Los
Angeles
W
Sicarios
nie
ma
memberships
Lubię
tylko
suki
z
wielkim
biustem
Dupy
lubią
chamów,
a
nie
nudnych
z
pięknym
mózgiem
Mówisz
coś
o
handlu,
a
u
kurwy
śpisz
pod
łóżkiem
Twoje
rymy
brzmią
jak
Niemcy
w
2006
Pierdolę
ich
jak
resztę
artystów
W
życiu
nie
widzieli
nawet
setki
haszyszu
Byli
chyba
wszyscy
już
przez
Netflix
w
Meksyku
A
ich
tłuste
narzeczone
kryją
fetę
w
staniku
Cały
czas
na
ulicy
szukam
domu
W
torbie
Gucci
trzymam
z
dziesięć
nowych
telefonów
Życie
na
przemycie,
nie
w
Madrycie,
Costa
del
Sol
Tylko
No.1
BC
żadne
Sky
i
żadne
Encro
Wszystko
na
plus,
podwajam
swój
obrót
Czekolada
i
susz
Muszę
kupić
dom
tu,
niech
Ciebie
chroni
Bóg
A
mnie
chroni
glock,
Cranberry
juice,
a
w
kubku
Ciroc
1 La Línea
2 Kokaina
3 Życie które znam
4 Różowy Pył
5 Milioner
6 Ciroc
7 Trucizna
8 R.2.K.
9 Algeciras
10 Rémy Martin
11 Rio
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.