paroles de chanson Nie Mów - Oki , Paluch , Siles
Tylko,
że
ja
mam
tego...
Co
masz?
Haha
Hej,
ja,
ja,
ja,
Siles,
Seko,
ej,
słucha
tego
kurwa
Niech
Cię
nie
zdziwi
elegancka
fryzura,
mam
to
czego
Ty,
kurwa
nie
masz
akurat
A
taki
warsztat
pokazuje
co
drugi
burak,
możesz
być
pewien,
że
nie
zostanie
w
nim
moja
fura
Kiedy
swoja
lecisz
przez
mieścinę
to
skumaj
Podziękuj
za
to
rodzicom
ze
teraz
leżysz
na
chmurach
Moją
drogą
do
sukcesu
szedłem
o
kulachm
tak
w
porównaniu,
ale
doświadczenia
zbiera
się
w
bólach
Powiedzieli
mi
żebym
to
wszystko
zostawił,
ale
ignorowanie
ludzi
potem
weszło
mi
w
nawyk
I
nie
przepraszam
za
to,
że
mogłem
kogoś
zostawić,
po
prostu
nie
potrzebuję,
te
psy
się
nie
chcą
naprawić
Po
liceum
z
ziomalami
tripik
na
holkę,
nie
po
to
żeby
w
Amsterdamie
chillować
z
jointem
Wiesz,
o
co
chodzi,
jeśli
chce
zarobić
mamonkę,
teraz
z
Holendrami
nagrywamy
muzę
na
bombie
Nie
mów
mi
czego
nie
mogę
Nie
mów
mi
co
powinienem
Teraz
to
liczę
pieniądze
Tylko
dlatego
ze
liczyłem
na
siebie
Nie
mów
mi
czego
nie
mogę
Nie
mów
mi
co
powinienem
Gdybym
posłuchał
Cię
kiedyś
To
zapewne
dziś
bym
już
leżał
na
glebie
Nie
mów
mi
czego
nie
mogę
Nie
mów
mi
co
powinienem
Teraz
to
liczę
pieniądze
Tylko
dlatego
ze
liczyłem
na
siebie
Nie
mów
mi
czego
nie
mogę
Nie
mów
mi
co
powinienem
Gdybym
posłuchał
Cię
kiedyś
To
zapewne
dziś
bym
już
leżał
na
glebie
Kiedyś
żałowałem
tego
ziomek,
że
nie
poszli
za
mną
Zero
kurwa
dumy
z
tego,
że
mi
się
udało
Tu
gdzie
każdy
równy,
sam
zawijam
całość
z
sumienia
wyrzuty
ze
poszedłem
własną
mańką
Dziś
czuje
ulgę
Ich
mapy
za
friko
to
drogi
donikąd
Ja
z
własną
do
skarbu
i
kozacka
kliką,
gdzie
sukcesy
ziomka
to
tylko
paliwo
Wiec
nie
mów
mi,
nie
mów
mi,
lamusie
morda
Ja
po
poradę
dzwonię
do
prawnika
przy
umowach,
tylko
jubilerska
waga
waży
Twoje
słowa,
później
lata
to
na
blokach,
jako
lewy
towar
Co
powinienem,
ja
wiem
to
od
dawna,
drogi
pod
górę
to
jest
dla
mnie
standard
Tu
moja
flota,
wciąż
na
pełnych
masztach,
reszta
za
nami
jak
na
wodnych
nartach
Nie
mów
mi
czego
nie
mogę
Nie
mów
mi
co
powinienem
Teraz
to
liczę
pieniądze
Tylko
dlatego
ze
liczyłem
na
siebie
Nie
mów
mi
czego
nie
mogę
Nie
mów
mi
co
powinienem
Gdybym
posłuchał
Cię
kiedyś
To
zapewne
dziś
bym
już
leżał
na
glebie
Nie
mów
mi
czego
nie
mogę
Nie
mów
mi
co
powinienem
Teraz
to
liczę
pieniądze
Tylko
dlatego
ze
liczyłem
na
siebie
Nie
mów
mi
czego
nie
mogę
Nie
mów
mi
co
powinienem
Gdybym
posłuchał
Cię
kiedyś
To
zapewne
dziś
bym
już
leżał
na
glebie
Chłopaku
dogrywam
do
numerów
się
tera,
bo
dwie
dychy
na
karku
mam,
a
siedem
kładę
na
tela
Nawet
nie
kumam
dlaczego
kładli
mi
kłody
pod
nogi,
teraz
jak
chuja
kładę
na
nich
kładę
miarę
na
melanż
Do
pokonywania
gotowy,
dalej
napieram
Jeżeli
którykolwiek
jeszcze
powie,
że
to
nie
teraz
to
poczekaj
na
legal
Ale
czekaj
bo
kolega
stoi
w
kolejce
do
mnie
żebym
zagadał
do
jego
idola
za
to
chce
mi
ojebać
Wchodzę
na
scenę
to
gram,
cash
dzielę
na
dwóch
(dzielę
na
dwóch)
Moje
numery
to
pancerz,
słyszysz
mój
chód
(słyszysz
to)
Widzę
te
mury,
to
crash
test,
cruzin'
in
hood
(cruzin'
in
hood)
Oki
w
tym
stadzie
to
pasterz,
zazdroszczą
krowy,
muu!
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.