paroles de chanson Villa Necchi Campiglio - TMK aka Piekielny
Kojarz
mnie
z
walką
o
to,
by
niektórym
tu
nie
odwaliło
Jakość,
nie
ilość,
także
- look
in
a
mirror
Jestem
zawiedziony
sobą,
nie
kimkolwiek
z
nich
Zawodzę
się
tylko
tym,
na
co
mam
wpływ
Na
co
mam
wpływ,
nigdy
nie
uciekałem
od
prawdy
Nigdy
nie
wybierałem
za
tamtych
Może
dlatego
dawno
odpadli
Gdzie
moja
willa
z
basenem
i
łazienka
złota?
Może
igram
z
płomieniem,
mogę
przestać,
co
tam
W
końcu
zrozumiałem,
o
co
gra
się
toczy
Bym
mógł
spojrzeć
kiedyś
tacie
w
oczy
Nie
śpię
po
nocach,
jak
wilk,
bo
Myślę
o
Villi
Necchi
Campiglio
Nie
wiem
nawet,
czy
dobrze
wymawiam
nazwę
To
nieważne,
chcę
mieć
taką,
naprawdę
Czas
życie
nastroić
Przez
lata
się
chowam
w
tych
kartkach,
jak
Wally
Kiedyś
śnił
mi
się
Olis,
dzisiaj
to
mnie
to
pierdoli
Albo
nie
obchodzi,
mordeczko,
jak
wolisz
Postawię
mury
i
okna
tak
wielkie,
że
zobaczą
z
góry
Muszę
tylko
zająć
się
tym
życiem
na
poważniej
chyba
Nie
czas
już
na
biwak
Widziałem
w
Milano
piękną
willę
z
basenem
Dokąd
mi
zabrano
to
tak
silne
marzenie?
Znam
prawdę
zbadaną,
że
to
wszystko
ma
cenę
Jak
chcesz
być
bykiem,
musisz,
musisz,
musisz
wejść
na
arenę
Widziałem
w
Milano
piękną
willę
z
basenem
Dokąd
mi
zabrano
to
tak
silne
marzenie?
Znam
prawdę
zbadaną,
że
to
wszystko
ma
cenę
Jak
chcesz
być
bykiem,
musisz,
musisz,
musisz
wejść
na
arenę
Jak
myśleć
o
wyzwaniach,
kiedy
rano
ledwo
Wstajesz
i
przecierasz
oczy,
widząc
w
nich
niepewność?
Jak
zdobywać
szczyty,
kiedy
ciężki
wracasz?
Wszelki
zapał
zabity
- jak
to
się
opłaca?
Kumam
to
wszystko
i
wspieram
cię
mocno
w
tej
walce
o
przyszłość
Ja
poukładałem
tych
puzzli
już
trochę
I
lecę
z
tym
dalej,
nic
nie
chcę
na
potem
Marzyłem
o
niej
jako
dzieciak,
rysowałem
szkice
I
czemu
ten
czas
tak
uleciał?
To
spisek
Wracam
z
Włoch
i
siadam
do
spełniania
marzeń
Jeszcze
tylko
spojrzę
w
Alpy
dla
inspiracji
Czas
pokaże,
czy
to
wszystko
miało
sens
Wiem,
że
ludziom
i
tak
zawsze
mało
jest
Zachciało
mi
się
być
kozakiem,
to
nie
zwalniam
tempa
Chcę
nagrody
za
te
lata
bycia
gdzieś
tam
I
nie
chcę
przyznawać
tu
z
bólem
By
mieć
taką
willę
zrobiłem...
w
ogóle
nic
I
chyba
czasem
żałuję
Ale
nic
straconego,
lecę
w
adwenturę
I
zrobię
to
wreszcie
lub
umrę
próbując
i
czując,
że
jestem
Byłem,
dosyć
życia
momentami
Nie
chcę
życiorysu
plamić,
już
robiłem
to
latami
Widziałem
w
Milano
piękną
willę
z
basenem
Dokąd
mi
zabrano
to
tak
silne
marzenie?
Znam
prawdę
zbadaną,
że
to
wszystko
ma
cenę
Jak
chcesz
być
bykiem,
musisz,
musisz,
musisz
wejść
na
arenę
Widziałem
w
Milano
piękną
willę
z
basenem
Dokąd
mi
zabrano
to
tak
silne
marzenie?
Znam
prawdę
zbadaną,
że
to
wszystko
ma
cenę
Jak
chcesz
być
bykiem,
musisz,
musisz,
musisz
wejść
na
arenę
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.