paroles de chanson Deszczowy Wielbiciel - Zdzisława Sośnicka
Mówiłeś
- spójrz,
prognozy
zachwyt
budzą
w
nas
Mówiłeś
- spójrz,
ta
plaża
i
zmieniałeś
slajd
Przez
zimę
w
środku
miasta,
szum
fal
w
mych
snach
narastał
W
snach
marzenia
złożę
Mówiłeś
- brzeg,
jak
ciepły
dywan
czeka
nas
I
nawet
kota
na
turystę
chciałeś
brać
Lecz
zamiast
snów
o
morzu,
upałów
i
węgorzy
Deszcz
i
pusta
przystań
Zamiast
fal
i
skąpej
mody
Nam
deszczowy
lipiec
z
wody
Oto
jest
menu
dla
dwojga
nas
Kaprys
złej
pogody
Na
nic
z
oczu
Twoich
słodycz
W
ten
deszczowy
lipiec
z
wody
Miałeś
dla
mnie
z
piany
wyjść,
i
co
Tylko
deszcz
Nie
mogę
znieść
tych
Twoich
suchych
- mądrych
słów
Jeżeli
deszcz,
to
może
w
Cisnej,
lecz
nie
tu
Od
Twoich
złych
metafor
przecieka
mi
parasol
Nie,
nie
mogę
dłużej
I
nawet
sam
krokodyl,
nie
da
rady
Cię
wydobyć
Z
tej
wody,
gdzie
po
uszy
tkwisz,
przez
ten
deszcz
Zamiast
fal
i
skąpej
mody
Nam
deszczowy
lipiec
z
wody
Oto
jest
menu
dla
dwojga
nas
Kaprys
złej
pogody
Na
nic
z
oczu
Twoich
słodycz
W
ten
deszczowy
lipiec
z
wody
Miałeś
dla
mnie
z
piany
wyjść,
i
co
Tylko
deszcz
Zamiast
fal
i
skąpej
mody
Nam
deszczowy
lipiec
z
wody
Oto
jest
menu
dla
dwojga
nas
Kaprys
złej
pogody
Na
nic
z
oczu
Twoich
słodycz
W
ten
deszczowy
lipiec
z
wody
Miałeś
dla
mnie
z
piany
wyjść,
i
co
Tylko
deszcz
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.