paroles de chanson Oddech - Zizy

Wpada do mnie w nocy
Żeby palić zioło
Odstawiłem na bok by czuć się wesoło
A demony w głowie są znowu za głośno
Nie mogę znaleźć stad wyjścia
Gdzie moja bezpieczna przystań
Nie mogę znaleźć już miejsca dla siebie
A ty znowu dajesz mi z liścia
Wrzuciłem i pływam po niebie
To wszystko zrobiłem dla ciebie
Zostawiłaś z gniewem
Niezamknięte sprawy
Znowu mam retrospekcje
I widzę cię wszędzie
Wiec proszę cię podaj mi rękę
Bo razem możemy cos więcej
Oddałem ci serce na dłoni jak prezent
A ty owinęłaś je w ciernie

Takie tracki są dla mnie jak spowiedź
Rozmawiam z moim bogiem gdy mam problem

Łapie paranoje
Potem łapie cię za głowę
Przeszedłem na ciemna stronę jak Skywalker
Czemu chciałem cię mieć blisko a nie mogę
Bardzo proszę ubierz fendi na mój pogrzeb
I nie płacz gdy wezmę już ostatni oddech
Bo łzy są zbyt gorzkie
Bo łzy są zbyt gorzkie
I nie płacz gdy wezmę już ostatni oddech
Ostatni oddech
Ostatni oddech
I nie płacz gdy wezmę już ostatni oddech

Chce grać w to jak future
A ty działasz na mnie jak emka
Biorę na bary rodzinę nie pękam
Ale twoje słowa są dla mnie jak seria

To Czarna Beretta
Jeśli mam umrzeć to strzelajcie w garaż
Twoja nieobecność
To złe na mnie działa
Jak dasz mi swój uśmiech
Skończę się rozpadać
Nie płacz gdy wezmę już ostatni oddech
Dla mnie to tez nigdy nie było proste
Serce z kamienia mam tak jak nagrobek
Jeśli mam umrzeć to strzelajcie w garaż
Jeśli jutro umrę dziś bądź dla mnie cała

To ostatni oddech
Mój ostatni oddech
I mogę go oddać ale tylko tobie

Kwiaty już zwiędły wiec kupię konopie
Jak ktoś da ci nowe to tez skończy w grobie
Nie jestem mnichem a dla ciebie płonę
Bierzesz wodę w usta i patrzysz jak tonę
Od zawsze jestem z Demonem

Od zawsze walczę z demonem
Ja myślę tylko o tobie
Myślę o tobie
I myślę o tobie
Gdy biorę ostatni oddech
Gdy biorę ostatni oddech
Hej
Hej
Gdy biorę ostatni oddech
Hej
Hej
Hej
Gdy biorę ostatni oddech