paroles de chanson Za Swoje - Żelka
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o...
Kolejny
dzień,
kolejne
smutne
twarze
Zarwana
noc,
pełna
niepotrzebnych
zdarzeń
Nie
ma
co
się
tego
bać,
byle
dojść
do
rana
Odbijając
się
od
ścian
jak
obłąkana
Szukam
kluczy
do
swych
wspomnień
gdzieś
po
drodze
By
przeżyć
jeszcze
raz
i
poczuć
tamten
smak
Wysiadłam
już
Ale
świat
się
nie
zatrzymał
By
zacząć
żyć
Chociaż
rok,
miesiąc,
dzień,
godzina
Wykupię
czek
Za
odrobinę
szczęścia
Za
swoje
pić,
za
swoje
grzeszyć
aż
do
szaleństwa
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o...
Na
imię
mam
Lepiej-Nie-Dotykać!
A
nie
żadna
twoja
kura
pospolita
Nie
ma
co
się
tego
bać
Wystarczy
żebyś
wiedział
Środkowy
palec
stał
się
odpowiedzią
Nie
wypomnisz
mi
już
więcej
ani
centa
Za
swoje
dzisiaj
gram,
bo
cenę
życia
znam
Wysiadłam
już
Ale
świat
się
nie
zatrzymał
By
zacząć
żyć
Chociaż
rok,
miesiąc,
dzień,
godzina
Wykupię
czek
Za
odrobinę
szczęścia
Za
swoje
pić,
za
swoje
grzeszyć
aż
do
szaleństwa
Już
wkrótce
będzie
za
późno
Goić
rany
na
próżno
Spłacać
dług
swój
za
długo
Bo
cenę
życia
znam,
teraz
znam
Wysiadłam
już
Ale
świat
się
nie
zatrzymał
By
zacząć
żyć
Chociaż
rok,
miesiąc,
dzień,
godzina
Wykupię
czek
Za
odrobinę
szczęścia
Za
swoje
pić,
za
swoje
grzeszyć
aż
do
szaleństwa
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o,
o-o-o
O-o-o-o...
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.