Текст песни Senne Popołudnie - Anna Wyszkoni
Senne
popołudnie,
senne
popołudnie
Z
nieba
żar,
asfalt
miękki
jak
plusz
Zapadam
się
Widzę
hamak
i
kładę
się
już
Niech
kołysze
mnie
Ktoś
wachlarzem
wysyła
mi
wiatr
Słyszę,
jak
w
szklance
już
pęka
lód
Ktoś
owoce
z
drzewa
mi
rwał
I
przyniósł
tu,
proszę,
spójrz
I
tylko
siebie
do
szczęścia
nam
brak
W
senne
popołudnie
I
tylko
siebie
odmawia
nam
świat
Żeby
było
trudniej
Senne
popołudnie,
senne
popołudnie
Słońcu
wcale
nie
spieszy
się
w
dół
I
co
mi
tam?
Wielkie
morze
napełnił
ktoś
Więc
wystarczy
wstać
Palce
stóp
miły
przenika
chłód
Niby
dreszcz,
który
od
ciebie
znam
Teraz
tylko
stań
za
mną
i
mów
O,
właśnie
tak,
właśnie
tak
I
tylko
siebie
do
szczęścia
nam
brak
W
senne
popołudnie
I
tylko
siebie
odmawia
nam
świat
Żeby
było
trudniej
W
senne
popołudnie
(w
senne
popołudnie)
I
tylko
siebie
do
szczęścia
nam
brak
W
senne
popołudnie
I
tylko
siebie
odmawia
nam
świat
Żeby
było
trudniej
I
tylko
siebie
do
szczęścia
nam
brak
W
senne
popołudnie
Bez
ciebie
cisza
przeszkadza
mi
spać
Miasto
się
wyludnia
W
senne
popołudnie,
w
senne
popołudnie
Miasto
się
wyludnia
w
senne
popołudnie
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.