Текст песни Bez Wstydu - Budka Suflera
Niewiele
warta
śniadania
jada
z
byle
kim
Zgorszony
ktoś
nie
napisany
pisze
list
Dni
już
nie
pachną
zieloną
trawą
ze
świeżych
łąk
Wieczoru
już
nie
kończy
czuły
uścisk
rąk
Bezsenna
noc,
samotna
jak
niechciana
łza
Niedobrą
myśl
zawraca
tylko
dziecka
płacz
Mierzony
dymem
z
papierosa
następny
dzień
I
twarz
ta
sama,
a
jednak
jakże
inna
jest
Niewiele
warta
- cenzurę
złą
wystawia
los
Kościół
zamknięty,
a
cisza
krzyczy
na
cały
głos
Perła
kamieniem
a
modlitwa
przekleństwem
jest
Miłość
chorobą,
a
lekarstwem
normalny
gest!
Chciałbym
w
jej
włosy
Słońce
z
deszczem
wpleść
Blask
wrócić
oczom
Już
nie
mówić
"nie"
Unieść
wysoko
Strącić
gwiazdy
dwie
Takiej
dziewczynie
Co
to
wszystko
wie
Co
to
wszystko
wie
Co
to
wszystko
wie
Co
to
wszystko
wie
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.