Текст песни Konie już czekają przed domem - Budka Suflera
Odkąd
dni,
idziesz
sam
Ciągły
ból,
jak
napięty
łuk
Ciągły
pęd,
cały
świat
u
stóp
Gwiezdny
bruk
kopyt
niesie
stuk.
Martwy
tłum,
z
mgieł
wyziera
śmierć
W
żyłach
lód,
już
nie
umiesz
chcieć...
Dławi
cię
czarny
wąwóz
dni.
Noc
jak
wiersz,
kolcem
w
duszy
tkwi!
Młode
szumią
liście,
muskając
strzechy
chat
Odbiegłeś
stąd
daleko,
diabeł
splątał
trakt,
Miasto
cię
zwiodło,
blichtrem
oszukał
świat,
Przegrałeś,
przyznaj,
przed
rozdaniem
kart!...
Świta
już,
pusto
dzwoni
szkło,
Dzwoni
szkło...
Gdzie
twój
żar,
ufny
oczu
blask?
Roztrwoniłeś,
patrz,
swój
najlepszy
czas...
Piszesz,
że
żegnać
się
nie
chcesz,
W
pętlę
skurczyła
się
przestrzeń.
Lecz
za
okno,
bracie,
spójrz
jeszcze
raz
Isadorę
śnieg
rzeźbi
w
powietrzu.
Tak,
ta
chwila,
to
teraz,
żyłeś
mocno
i
mocno
umierasz!
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.