Текст песни Płoną góry, płoną lasy - Czerwone Gitary
                                                Płoną 
                                                góry, 
                                                płoną 
                                                lasy 
                                                    w 
                                                przedwieczornej 
                                                mgle,
 
                                    
                                
                                                Stromym 
                                                zboczem 
                                                dnia 
                                                słońce 
                                                toczy 
                                                się.
 
                                    
                                
                                                Płoną 
                                                góry, 
                                                płoną 
                                                lasy, 
                                                lecz 
                                                nie 
                                                dla 
                                                mnie 
                                                już,
 
                                    
                                
                                                Brak 
                                                mi 
                                                listów 
                                                Twych, 
                                                ciepła 
                                                Twoich 
                                                słów.
 
                                    
                                
                                                Rzuć 
                                                między 
                                                nas 
                                                najszerszą 
                                                    z 
                                                rzek,
 
                                    
                                
                                                Najgłębszy 
                                                nurt, 
                                                najdalszy 
                                                brzeg.
 
                                    
                                
                                                Rzuć 
                                                między 
                                                nas 
                                                to, 
                                                co 
                                                    w 
                                                nas 
                                                złe,
 
                                    
                                
                                                    A 
                                                ja 
                                                    i 
                                                tak 
                                                odnajdę 
                                                Cię.
 
                                    
                                
                                                Płoną 
                                                góry, 
                                                płoną 
                                                lasy, 
                                                nim 
                                                je 
                                                zgasi 
                                                zmierzch,
 
                                    
                                
                                                Znowu 
                                                minie 
                                                noc, 
                                                znowu 
                                                minie 
                                                dzień.
 
                                    
                                
                                                Płoną 
                                                góry, 
                                                płoną 
                                                lasy, 
                                                lecz 
                                                nie 
                                                dla 
                                                mnie 
                                                już,
 
                                    
                                
                                                Brak 
                                                mi 
                                                zwierzeń 
                                                Twych, 
                                                ciszy 
                                                Twego 
                                                snu.
 
                                    
                                
                                                Rzuć 
                                                między 
                                                nas 
                                                najdłuższy 
                                                lot,
 
                                    
                                
                                                Najskrytszy 
                                                żal, 
                                                najgłupszy 
                                                błąd.
 
                                    
                                
                                                Rzuć 
                                                między 
                                                nas, 
                                                to 
                                                co 
                                                    w 
                                                nas 
                                                złe,
 
                                    
                                
                                                    A 
                                                ja 
                                                    i 
                                                tak 
                                                odnajdę 
                                                Cię.
 
                                    
                                
                            1 Czekam na twój przyjazd
2 Biały krzyż
3 Z obłoków na ziemię
4 Dozwolone do lat 18
5 Moda i miłość
6 Tuż przed zachodem słońca
7 Historia jednej znajomości
8 Przed pierwszym balem
9 Nikt na świecie nie wie
10 Jak mi się podobasz
11 Bo ty się boisz myszy
12 To właśnie my
13 Wędrowne gitary
14 Kwiaty we włosach
15 Barwy jesieni
16 Anna Maria
17 Rok z kapryśną dziewczyną
18 W drogę
19 Takie ładne oczy
20 Tak bardzo się starałem
21 Taka, Jak Ty
22 Nie Licz Dni
23 Niebieskooka
24 Matura
25 Nie Zadzieraj Nosa
26 Wróćmy na jeziora
27 Jesień idzie przez park
28 Płoną góry, płoną lasy
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.