Текст песни Tyłem do przodka - Czesław Śpiewa
Choćbyś
fedrował
bardzo
powoli,
I
nawet
wbrew,
wbrew
twej
woli,
Przodek
się
z
tyłu
wiecznie
plącze,
Jak
bardzo
stare,
wolne
łącze,
Odciska
ślady
na
chodniku,
Rozfedrowanym
przez,
przez
górników.
Jak
stwór
pradawny,
kopalniany,
Pokaleczone
leczy
rany,
Wygasza
światła
w
korytarzach,
Głos
każdy
z
przodu
w
tył
powtarza,
Że
nawet
z
drugiej
lochu
strony
Wykolejają
się,
się
wagony!
A
czarne
skały
wietrzą
spisek,
wietrzą
spisek,
I
sypią,
sypią
węgiel
do
kołysek,
do
kołysek.
A
czarne
skały
wietrzą
spisek,
wietrzą
spisek,
I
sypią,
sypią
węgiel
do
kołysek.
Które
zrzucają
go
po
chwili,
By
w
wielkim
piecu
go
spalili,
I
sprowadzili
go
do
zera.
Tak
przodek
niknie
i
umiera.
Które
zrzucają
go
po
chwili.
By
w
wielkim
piecu
go
spalili,
I
sprowadzili
go
do
zera.
Tak
przodek
niknie
i
umiera.
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.