Текст песни Franciszek Filip "Flix" Strużycki - Flix
Znowu
budzę
się
o
trzeciej
w
nocy
zalany
potem
W
śnie
chciałem
się
zabić
ale
nie
wyszło
i
problem
Czasem
myślę
o
śmierci
i
no
żeby
dźgnąć
się
nożem
Ale
nie
zrobię
tego
bo
by
musieli
przyjść
na
pogrzeb
No
bo
szanuję
mych
bliskich
no
i
szanuję
rodzinę
I
wiem,
że
nie
chcieliby
mnie
nigdy
zobaczyć
na
linie
No
i
staram
się
być
twardy
ale
czasem
psycha
ryje
Ja
już
sam
nie
wiem
co
jest
sztuczne
a
co
jest
prawdziwe
No
bo
jedni
są
prawdziwi
a
o
drugich
nie
gadamy
No
bo
jedni
są
fałszywi
no
a
drugich
nie
mam
żadnych
Myślałem
że
mam
wielu
ale
nie
chce
mówić
fałszy
Tak
naprawdę
to
mam
trzech,
z
nimi
gram
w
otwarte
karty
Myślałam,
że
mam
wielu,
niestety
to
nie
prawda
Myślałem,
że
znam
wielu
a
znam
tylko
Janka
I
Bartka
i
Kacpra
Tyko
oni
znają
Franka
Co
jest
z
nimi
nie
tak,
czy
oni
w
ogóle
myślą
Chciałem
zrobić
coś
dobrego
oni
już
oczami
łypią
Serio
chcielibyście,
żeby
zemdlała
tam
wtedy
idąc?
Co
jest
z
wami
nie
tak,
brzydzę
się
waszą
logiką
Co
jest
z
wami
nie
tak,
to
naprawdę
takie
śmieszne?
Że
wasza
koleżanka
to
mogła
zemdleć
w
łazience?
To
nie
było
zabawne
dla
mnie
ani
dla
niej
też
nie
Jeżeli
to
was
śmieszy
nie
podchodźcie
do
mnie
więcej
No
i
nie
gadajcie
ze
mną
nie
chce
więcej
na
serio
Nie
chce
więcej
na
pewno
martwić
się
waszą
presją
Dzięki
wam
coś
we
mnie
pękło
Zwiedziłem
świat
wy
zwiedzicie
piekło
A
ja
zwiedzę
sobie
niebo
Pomogłem
jak
było
ciężko
I
nigdy
nie
zmienię
tego
Jeżeli
we
mnie
wierzysz
nie
zawiedziesz
się
na
pewno

Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.