Halina Frąckowiak - Małe Jeziora текст песни

Текст песни Małe Jeziora - Halina Frąckowiak



Czyj to dom wrasta w bluszcz
I w sen codzienności?
To nie jej, to nie jej
W czyje dni słońca krwi
Jak las cicho rośnie
Jakby świat kończył się
Taki traf, akurat był film w telewizji
Piła sok, wierzyła w ten szklany świat
Kto by zgadł, że nagły jak myśl błysk decyzji
Wszystko trwa i niby nic, lecz nie tak
Nie tak, już nie tak
Odejdzie po tej łące
Co wołała we śnie
Byle gdzie, byle gdzie
W tej udręce i rozłące
Która każe wierzyć, że
Wszystko tak kończy się
W któryś dzień, być może jak ten, przyjdzie do mnie
Będzie deszcz, a może noc, może świt
Wiem już dziś, że wtedy jej nic nie odpowiem
Chwycę płaszcz, wybiegnę w mrok
Będę biec razem z nią, razem z nią
W któryś dzień, być może jak ten, przyjdzie do mnie
Będzie deszcz, a może noc, może świt
Wiem już dziś, że wtedy jej nic nie odpowiem
Chwycę płaszcz, wybiegnę w mrok
Będę biec razem z nią, razem z nią
Każdy ma jakiś świat, tak jak ja
Wciąż czeka na znak w swoich drzwiach
Szybciej wciąż, samotniej wciąż idzie gra
Przerwać możesz ty, mogę ja
Przerwać możesz ty, mogę ja
Przerwać możesz ty, mogę ja
Przerwać ją, przerwać
Przerwać ją, przerwać ją, przerwać
Przerwać możesz ty, mogę ja
Przerwać możesz ty, mogę ja



Авторы: Marek Bilinski, Krzysztof Olaf Bukowski


Halina Frąckowiak - Polska Nostalgia, Cz. 8
Альбом Polska Nostalgia, Cz. 8
дата релиза
09-10-2015




Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.