Текст песни Ocean niespokojny - Halina Frąckowiak
Walizki
dwie
I
nieba
dwa
Na
drogę
Bo
jedno
tu
A
drugie
już
Gdzieś
tam
Więc
drżałaś,
gdy
Lot
spóźniał
się
A
potem
Zniknęłaś
wśród
Drgających
plansz
I
lamp
Ocen
był
Nie
większy
niż
Twe
serce
Myślałeś,
że
To
w
chmury
krok
Nie
w
sen
Samolot
siadł
Ktoś
chwycił
cię
Za
rękę
Złożyłaś
świat
Z
tych
paru
scen
Przez
rok
przez
dwa
Byłaś,
jak
ogień
Przez
rok
przez
dwa
Wciąż
w
blasku
braw
Nie
znałaś
dnia
Z
napisem
koniec
Lecz
raz
po
raz
Szloch
ściskał
krtań
Popłynął
czas
Po
nitkach
stu
Autostrad
Już
więcej
wiesz
Niż
w
klatce
ptak
Niż
cień
Zmieniłaś
twarz
Lecz
w
sercu
cierń
Pozostał
I
pękło
coś
Bo
trudno
żyć
Pod
szkłem
Wciąż
hotel
twój
Chce
sięgnąć
aż
Do
nieba
I
kaprys
dnia
Wciąż
mniej
jest
wart
Niż
czek
A
jednak
ty
Gdy
patrzysz
Na
ocean
Wpatrujesz
się
W
ten
drugi
brzeg
Przez
rok
przez
dwa
Byłaś,
jak
ogień
Przez
rok
przez
dwa
Wciąż
w
blasku
braw
Nie
znałaś
dnia
Z
napisem
koniec
Lecz
raz
po
raz
Szloch
ściskał
krtań
Przez
rok
przez
dwa
Byłaś,
jak
ogień
Przez
rok
przez
dwa
Wciąż
w
blasku
braw
Gdy
znajdziesz
dzień
z
Z
napisem
koniec
Czy
wtedy
też
Szloch
ściśnie
krtań
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.