Текст песни Zakazany Owoc feat. Bezczel - Bezczel , Rozbójnik Alibaba
Porozmawiajmy
o
tym
jak
ciężko
jest
zapomnieć
tak
Nawzajem
o
sobie
Przyznaje
się
tobie,
łagam
Nie
możemy
żyć
bez
siebie
Nie
możemy
razem
być
Porąbane
to
pożądanie
Prócz
niego
o
nie
czuję
do
ciebie
tu
nic
Ze
kocham
ciebie
za
to
Nienawidzę
siebie
a
to
Jest
w
jedną
stronę
mój
bilet
do
piekła
jest
Tego
jestem
pewien
Bartos,
odpuść
sobie
typie
– mówię
do
siebie
Ale
z
ciebie
patos
To
tylko
złudne
uczucie
jest,
ze
przy
niej
jest
ci
jak
w
niebie
Zna
to
prawie
każdy
w
branży
I
prawie
każdy
w
branże
wie
jak
działasz
Jak
zaspokajasz
nas,
nieważne
Ta
słodka
agonia
Te
słodkie
rozkosze
Dzikie
rządzę,
euforia
Kocham
to
i
nie
znoszę
Znów
mamy
się
ku
sobie
Kochankowie:
Romeo
i
Julia
To
o
mnie,
o
tobie
opowieść
jest
smutna
Wciąż
obiecuję
sobie
ze
nie
będziemy
w
tym
trwali
Choć
każdy
facet
z
natury
rozrabia,
Alibaba
Ciągniemy
się
na
dno
Co
krok,
co
dzień,
co
noc
Włóczymy
się
po
mieście
Kończymy
tam,
gdzie
nie
chcesz
Pojawiam
się
znowu
Spróbuj
powiedzieć,
nie
Zabijam
cię
nawet
we
śnie
Skończymy
tam,
gdzie
nie
chcesz
Mam
tego
dosyć
już
Nie
chce
już
tak
żyć
Oszukuje
znów
tu
sam
siebie
Ze
do
ciebie
nie
czuje
już
nic
Jesteś
egoistką
I
ja
jestem
egoistą
Dajmy
sobie
ze
sobą
spokój
Chce
właśnie
tego,
idź
stąd!
Bądź
litościwa,
nie
rób
mi
już
więcej
tego
Czemu
jesteś
taka
chciwa,
w
końcu
się
przekręcę
Czego
chcesz
ode
mnie?
Precz
ode
mnie
Zastaw
mnie!
– proszę
cię
Wczoraj
tak
mówiłem,
dziś
znów
na
rękach
nosze
cię
Nie
wiem
sam,
nie
wiem
nic
Co
się
dzieje
w
mojej
głowie?
Ciemno
jasno,
jasno
ciemno
Anioły,
demony,
Powiedz
dlaczego
tak
bardzo
lubisz
znęcać
się
nade
mną
Nie
chce
więcej
widzieć
cię
Choć
znów
spotkamy
się
na
pewno
I
znów
trafiamy
na
siebie
przez
przypadek
gdzieś
Prze
to
sypie
mi
się
pod
nogami
grunt
Znów
tylko
ty,
jak,
my
Na
oślep
jadę
gdzieś
Pod
osłoną
nocy
zostaliśmy
sami
znów
Ciągniemy
się
na
dno
Co
krok,
co
dzień,
co
noc
Włóczymy
się
po
mieście
Kończymy
tam,
gdzie
nie
chcesz
Pojawiam
się
znowu
Spróbuj
powiedzieć,
nie
Zabijam
cię
nawet
we
śnie
Skończymy
tam,
gdzie
nie
chcesz
I
budzę
się
Jesteś
obo0k
Patrzysz
na
mnie
taka
chytra
Czuję
się
przez
ciebie
brudny
Choć
podobno
jesteś
taka
czysta
Pic
na
wodę,
fotomontaż
Życiowy
burdel
posprzątam
Przysięgam
z
ręką
na
sercu
sobie,
muszę
I
znów
budzę
się
I
nie
ma
cię
I
już
cieszę
się
I
jest
mi
źle
Nigdy
więcej
cię
nie
dotknę
Nich
mnie
diabli
jeśli
nie
Tak
czy
inaczej
nigdy
już
o
tobie
nie
zapomnę
To
jest
niekończąca
się
opowieść
o
tobie
i
o
mnie
Ciągniemy
się
na
dno
Co
krok,
co
dzień,
co
noc
Włóczymy
się
po
mieście
Kończymy
tam,
gdzie
nie
chcesz
Pojawiam
się
znowu
Spróbuj
powiedzieć,
nie
Zabijam
cię
nawet
we
śnie
Skończymy
tam,
gdzie
nie
chcesz
1 Ty & Ja feat. Rdw & Aicha
2 Zakazany Owoc feat. Bezczel
3 Nie Ma Mnie feat. Bonson
4 Magnes feat. Borixon
5 Dożylnie feat. Onar
6 Młodość feat. Paweł Kukiz & Pih
7 Wszyscy Jesteśmy Chrystusami feat. Kobra
8 Uciec Stąd feat. Sobota
9 Zosia feat. Kroolik Underwood & Chada
10 Dzisiaj Mamy Siłę feat. Paluch
11 Byliśmy feat. Miuosh
12 W Sieci feat. Laura, Pono & Kazan
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.