Текст песни Klucze do Miasta - Jan-Rapowanie
Od
miasta
chcę
już
tylko
klucze
do
miasta
Od
starych
czasów
chcę,
by
nie
chciały
wracać
Od
moich
ziomów
chcę,
by
chłodzili
szampan
Trochę
bogactwa
jeszcze,
trochę
bogactwa
Od
miasta
chcę
już
tylko
klucze
do
miasta
Od
starych
czasów
chcę,
by
nie
chciały
wracać
Od
moich
ziomów
chcę,
by
chłodzili
szampan
Trochę
bogactwa,
jeszcze
trochę
bogactwa
Miałem
być
na
scenie
sezon
kurwo,
lecę
szósty
rok
I
to
jest
ciężka
praca,
tylko
że
do
wewnątrz
spływa
pot
Jak
się
zaśmiałeś,
a
to
nawet
nie
był
żart
(oho)
Jak
odechciewa
Ci
się,
widząc
czego
chce
dziś
fan
(oho)
Jak
myślisz
że
kutas
i
cipa
I
dopiero
teraz
słychać
Cię,
lipa
nie?
(Oho)
Nie
przepierdol
czasu
i
choć
spróbuj
być
w
czymś
dobry
Młody,
życie
w
chuju
ma
kto
był
gwiazdorem
szkoły
Łatwiej
biec
gdy
widzisz
metę
Łatwiej
wspinać
się
gdy
widzisz
szczyt
Trudniej
patrzy
się
przez
łzy,
usypia
przez
krzyk
Sildenafil
i
wczesnoporonne
kupisz
tu
w
pakiecie
Grzeczne
panny
wbijają
do
nieba,
niegrzeczne
na
backstage
Patrząc
na
mnie
powidoki
mają
jak
Bogusław
Linda
Niosę
ludziom
światło
jak
Lucyfer
Chwilę
porozkminiaj,
na
słuchaczach
wiszą
dziary
Jakbym
tuszem
to
nawijał
Jeśli
przejąłbym
połowę,
wnuk
wyglądałby
jak
6ix9ine
Od
miasta
chcę
już
tylko
klucze
do
miasta
Od
starych
czasów
chcę,
by
nie
chciały
wracać
Od
moich
ziomów
chcę,
by
chłodzili
szampan
Trochę
bogactwa
jeszcze,
trochę
bogactwa
Od
miasta
chcę
już
tylko
klucze
do
miasta
Od
starych
czasów
chcę,
by
nie
chciały
wracać
Od
moich
ziomów
chcę,
by
chłodzili
szampan
Trochę
bogactwa,
jeszcze
trochę
bogactwa
Od
miasta
chcę
już
tylko
klucze,
bo
sam
ogarnę
zamek
Od
ziomów
szczery
uśmiech,
zupełnie
tak
jak
Janek
(pozdro)
Kiedyś
to
było,
mordo,
i
niech
lepiej
tam
zostanie
Wszystko
jest
lepsze,
byle
zadbać
o
relacje
Więcej
pracy,
krótszy
urlop,
ale
życie
piękne
jest
Osiem
gwiazdek
w
pięciu
gwiazdkach,
znów
rysuję
na
ścianie
Pewnych
rzeczy
nie
pozmieniam,
ale
ciągle
zmieniam
się
Coraz
częściej
życie
w
mieście,
już
zamieniłbym
na
wieś
Wywalczyłem
swoje
życie,
żeby
była
pełna
miska
Dziś
nie
tylko
dzielnicowy
zna
nasze
nazwiska
(nie)
Pocą
im
się
dłonie,
kiedy
zobaczą
nas
z
bliska
Rzadko
widzą
naszą
drogę,
raczej
myślą
o
nas
w
zyskach
Od
melanżu
do
melanżu,
w
tygodniu
na
Relanium
W
tej
mizernej
rozgrywce
mordy
popłynęły
w
kanał
Nie
robię
w
rozrywce,
chodź
mawiają
gwiazdy
status
Żyjemy
po
swojemu,
za
to
jest
mrożony
szampan...
Od
miasta
chcę
już
tylko
klucze
do
miasta
Od
starych
czasów
chcę,
by
nie
chciały
wracać
Od
moich
ziomów
chcę,
by
chłodzili
szampan
Trochę
bogactwa,
jeszcze
trochę
bogactwa
Te
pomniki
po
śmierci
se
wsadźcie
w
dupę
Tylko
podwórko
przy
Polnej
nazwijcie
"Ławkowa"
i
super
Jak
masz
docenić
mnie
- doceniaj
teraz
Chuj
po
orderach
kiedy
już
kopnę
sobie
w
kalendarz
Nie
płacz,
zrobiłem
sporo
miejsca
- młodzi
się
zmieszczą
Oddam
im
skrzynkę
szampana
na
farta
z
resztą
2-0-2-2,
dupy
wciąż
wrzeszczą
Zawijam
na
after
Janka,
wróci
za
miesiąc
Raperów
dzienniczki
zbieramy
- usprawiedliwię
Ulubiony
raper
twojej
mamy,
kurwa,
nie
dziwne
Kiedyś
byłem
ulubionym
raperem
córek
kolegów
Słyszałem,
"Gdyby
mój
syn
był
jak
ty
od
połowy
zgredów"
"Gdyby
mój
ojciec
był
jak
ty"
- mówią
teraz
Urodzony
- kiedy
stawiałem
pierwsze
kroki
na
scenach
Klucze
oddajcie,
któremuś
z
młodszych
chłopaków
Mi
został
wytrych,
rak
i
łom
ze
starych
czasów
So-Sokół...
Od
miasta
chcę
już
tylko
klucze
do
miasta
Od
starych
czasów
chcę,
by
nie
chciały
wracać
Od
moich
ziomów
chcę,
by
chłodzili
szampan
Trochę
bogactwa,
jeszcze
trochę
bogactwa
Od
miasta
chcę
już
tylko
klucze
do
miasta
Od
starych
czasów
chcę,
by
nie
chciały
wracać
Od
moich
ziomów
chcę,
by
chłodzili
szampan
Trochę
bogactwa,
jeszcze
trochę
bogactwa
(suko)
1 Szymek Smorąg
2 DZISIAJ
3 spokójduchaimitacjązbroi
4 szkoda
5 mały Świat
6 Klucze do Miasta
7 anioły
8 boję się
9 POŻYJEMY ZOBACZYMY
10 ParabolA
11 b u f o r
12 LAXJFK
13 BIZNES (feat. Worek)
14 TRYB SAMOLOTOWY
15 ŁAWKA Z CHŁOPAKAMI
16 JESTEM STĄD
17 BRIEF
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.