Текст песни Kaseciak - Karian
Nie
chcę
się
z
wyrka
ruszać,
przyklejony
jestem
Gdy
budzę
podziw,
pragnę
spać
to
trochę
bezsens
Na
tej
samej
kanapie
kiedyś
byłem
hersztem
Przez
walkie-talkie
siostra
szepcze
mi,
że
też
chce
Oglądam
po
kryjomu
filmy
z
Tomem
Hanksem
Może
zostanę
ludzką
adaptacją
westchnień
Czerwone
kółko
w
rogu
ekranu,
mam
dreszcze
W
nocy
źrenice
chłoną
solucje
najgęściej
Mam
tak
do
dziś,
zarwane
noce
jak
brzytwa
Nie
strać
głowy,
wołam
do
siebie
na
dystans
Marsz
do
szkoły,
robiłem
to
na
pół
gwizdka
Nie
grzeczne
dziecko
grzeszy
intelektem
w
listach
Jak
cię
zdobyć?
Szarpię
warkoczyki
w
myślach
Czas
nas
goni,
wolałbym,
żeby
nie
istniał
Kod
pocztowy,
zmienia
się
prędzej
niż
wizja
Oglądam
sceny,
które
mogłem
wykorzystać
W
nagraniach
postać,
chciałbym
cię
poznać
Ładnie
wyglądasz,
czysta
jak
łza
Mogłabyś
zostać,
na
parę
doznań
Choćby
hologram,
złudny
jak
ja
Życie
mi
wręcza
naklejkę
dzielnego
pacjenta
Do
rany
przyłóż,
choć
często
uraz,
rysa,
łza
Nauczyciele
wciąż
krzyczą,
bym
się
opamiętał
Hikikomori,
zostanę
w
domu
będę
sam
W
TV
się
głowi
Dobromir,
gram
w
Baldur′s
Gate'a
Słyszę
Papa
Dance,
kartkuję
Zaginiony
Świat
Wszystkim
nasiąkam,
by
później
noc
była
łatwiejsza
Dziś
muszę
znowu
się
uczyć
jak
się
chodzi
spać
W
nagraniach
postać,
chciałbym
cię
poznać
Ładnie
wyglądasz,
czysta
jak
łza
Mogłabyś
zostać,
na
parę
doznań
Choćby
hologram,
złudny
jak
ja
(Jak
ja,
jak
ja,
jak
ja,
jak
ja...)
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.