Текст песни Kocham Cię - Kukon
Kosztujesz
trochę
więcej,
niż
kokaina
Po
co
kłamiesz?
Dobrze
wiesz,
jak
jest
Mogę
Cię
nie
kochać,
ale
zrobię
Cię
jak
chcesz
I
pewnie
każdy
chłopak
wygląda
lepiej
ode
mnie
I
pewnie
wziąłby
Cię
na
serio,
a
ja
nie
chcę
To
jest
proste
i
piękne,
jak
siano
Ostatnio
tego
więcej
i
stałaś
się
młodą
damą
Trochę
mi
niedobrze
jak
pomyślę,
co
się
stało
Wracam
w
pizdę
zmęczony,
ale
zjem
Cię
dzisiaj
całą
(ej)
Pokaż
ciało,
pokaż
ciało
Pokaż
cycki,
brzuch,
moje
myśli
są
fu
Moje
byczki
są
tu,
to
co
czujesz
to
ból
ale
nie
jesteś
sama
Widziałem
tych
typów
i
zaczęli
płakać,
przez
Ciebie
i
drapać
te
ściany,
ojej
Ja
nie
chciałem
wracać
sam
na
stary
blok,
ale
mam
swoich
ludzi,
co
nie?
Masz
blizny
po
typach,
ja
szramy
po
Twoich
pazurach
I
wiesz,
że
to
wkurwia
mnie
w
chuj
Ale
lubisz
gdy
jesteś
jedyną
osobą,
co
sprawia
mi
ból
Nigdy
więcej
nie
staraj
się
myśleć
Nigdy
więcej
nie
staraj
się
zrozumieć
mnie
Nie
zobaczysz
jak
błysnę,
ale
oni
patrzą
jak
płonę
i
wypalam
się
Po
co
kłamiesz?
Dobrze
wiesz,
jak
jest
Mogę
Cię
nie
kochać,
ale
zrobię
Cię
jak
chcesz
I
pewnie
każdy
chłopak
wygląda
lepiej
ode
mnie
I
pewnie
wziąłby
Cię
na
serio,
a
ja
nie
chcę
To
jest
proste
i
piękne,
jak
siano
Ostatnio
tego
więcej
i
stałaś
się
młodą
damą
Trochę
mi
niedobrze
jak
pomyślę,
co
się
stało
Wracam
w
pizdę
zmęczony,
ale
zjem
Cię
dzisiaj
całą
(ej)
Kosztujesz
trochę
więcej
niż
kokaina
Nikt
nie
mówił,
że
to
łatwo
się
zapomina
Młody
Valentino,
w
małym
mieście
robi
gnój
Twój
typ
chciałby
mnie
dojebać,
a
tu
taki
chuj
Trudna
młodzież
i
łatwe
dziewczyny
Żyję
lekko,
ale
za
jaką
cenę
Jeśli
słyszysz
coś
o
mnie,
to
nie
bez
przyczyny
A
jak
mówili
brzydko
to
się
policzymy
Zabieram
Cię
na
festyn
i
lecimy
na
dno
Potem
odpalamy
świeczki
i
oglądamy
blow
To
z
deka
obrzydliwe,
że
jara
Cię
piękny
syf
Ale
nigdy
nie
patrzyłaś
na
mnie
jak
jednego
z
nich
Dzisiaj
wyjdę
trochę
później,
bo
został
mi
worek
Zbiję
Cię
po
dupie,
a
potem
zrobimy
fotę
Chuj
wie
na
co
się
piszesz,
kiedy
mówisz
mi
okej
Palenie
wbija
mnie
w
fotel
i
milczymy
cały
dzień
Po
co
kłamiesz?
Dobrze
wiesz,
jak
jest
Mogę
Cię
nie
kochać,
ale
zrobię
Cię
jak
chcesz
I
pewnie
każdy
chłopak
wygląda
lepiej
ode
mnie
I
pewnie
wziąłby
Cię
na
serio,
a
ja
nie
chcę
To
jest
proste
i
piękne,
jak
siano
Ostatnio
tego
więcej
i
stałaś
się
młodą
damą
Trochę
mi
niedobrze
jak
pomyślę,
co
się
stało
Wracam
w
pizdę
zmęczony,
ale
zjem
Cię
dzisiaj
całą
(ej)
Kosztujesz
trochę
więcej
niż
kokaina...
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.