Текст песни Prada - Malik Montana
Wiesz
kto,
wiesz
kto
nosi
Prade
Stoję
przed
lustrem
jak
przed
diabłem
To
znak,
że
nie
ma
już
odwrotu
To
znak,
że
nie
ma
już
odwrotu
Prokurator,
pisma,
jak
nawet
nie
wiem
za
co
Przestałem
już
otwierać,
wyrzucam
je
przez
balkon
Pierdoli
mnie
pensja,
ulica
czysty
hardcore
Co
dzień
na
zakrętach,
a
chcę
lądować
gładko
Ulica
czysty
hardcore,
chce
lądować
gładko
Wiesz
kto,
wiesz
kto
nosi
Prade
Stoję
przed
lustrem
jak
przed
diabłem
To
znak,
że
nie
ma
już
odwrotu
To
znak,
że
nie
ma
już
odwrotu
Jak
kochasz,
to
się
powieś,
bo
ja
już
tu
nie
wrócę
Zdjęcia
możesz
spalić,
z
pamięci
nie
usuniesz
Wczoraj
jeszcze
papi,
a
dzisiaj
jestem
chujem
To,
że
je
bzykałem
nie
znaczy,
że
coś
czułem
Bo
ja
już
tu
nie
wrócę
Z
pamięci
nie
usuniesz
Wiesz
kto,
wiesz
kto
nosi
Prade
Stoję
przed
lustrem
jak
przed
diabłem
To
znak,
że
nie
ma
już
odwrotu
To
znak,
że
nie
ma
już
odwrotu
Ja
już
się
nie
odwrócę
jak
Dante
Alighieri
Chodzę
w
czapce
Gucci,
nie
noszę
New
Ery
Tu
gdzie
robię
ruchy,
to
trochę
inne
sfery
Na
zrzucie
przy
ruletce
ja
robię
te
numery
To
trochę
inne
sfery
Ja
robię
te
numery
Wiesz
kto,
wiesz
kto
nosi
Prade
Stoję
przed
lustrem
jak
przed
diabłem
To
znak,
że
nie
ma
już
odwrotu
To
znak,
że
nie
ma
już
odwrotu
1 Intro
2 Prada
3 B.I.G. Poppa
4 Polski sen
5 Prozac
6 Do rana
7 Ludzie z gór
8 Za piętnaście trzecia
9 Outro
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.