Текст песни Parkour - MŁODY DZBAN
W
szkole
mnie
bili
to
poszedłem
w
nowa
szkołe
W
nowej
szkole
też
mnie
bili
to
z
lekcji
uciekłem
sobie
W
mistycznym
parku
spotkałem
mnicha
z
kitą
w
luźnych
dresach
Bardzo
cicho
balansował
na
poręczach,
niczym
asceta
Wpadłem
w
letarg
podziwiając
go
i
jego
gry
na
skokach
Zeskoczył
i
mi
powiedział
"parkour
to
nie
sport
a
filozofia"
Pokazał
jak
poruszać
sie
w
miejskiej
dżungli
i
się
nie
wyjebać
Później
umarł
potrącony
na
Przejściu
dla
pieszych
(gdy
poszedł
po
kebab)
Pochowałem
swojego
mistrza
pod
kwitnącą
wiśnią
jak
trzeba
Wiąrze
ciasno
swoje
buty
Gucci,
nie
mam
do
stracenia
nic
Biegnę
200
km
na
h
przez
chodniki
W
końcu
jestem
wolny
jak
rodniki...
Parkour,
parkour
Miasto
mnie
wzywa,
temu
miastu
odpowiadam
Nie
skończyłem
szkoły,
jestem
ostrym
zjebem
tak
jak
Adam
Skaczę
dwa
metry
między
budynkami
i
robię
cat
leap
Ty
robisz
Laski
a
nie
masz
nawet
frezarki
Interes
się
kręci
ja
wysiadam
bo
jeszcze
się
zrzygam
Ona
mówi,
że
mnie
kocha
Na
co
ja
kash
przez
dwumetrowy
murek
i
dzida
Mama
mówi
bym
posprzątał,
wiem,
że
nie
ma
racji
Zjezdzam
po
pierunochronie,
jestem
władcą
sytuacji
Ja
mam
jaja,
Ty
masz
tyty
Masz
taki
krzywy
beret,
aż
sam
obala
mity
Nigdy
nie
jest
dobrze
jak
jest
mało
Patrzę
w
przód
bo
jak
mnie
ma
jebnąć
auto
To
wolałbym
nie
widzieć
że
nadjeżdżalo
Parkour,
parkour,
parkour,
parkour,
parkour,
parkour,
parkour,
parkour
Parkour,
parkour,
parkour,
parkour,
parkour,
parkour,
parkour,
parkour
Ona
na
chuju
robi
palmspiny
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.