Текст песни Zazdrość - O.S.T.R.
!ąwruk
z
oklyt
ogenlópsw
eleiw
eicam,
YZAR
AWD
Saw
an
mars
ela
Saw
an
keławak
ot
ćyb
łaim
...kaT
Jenjycilop
elokzs
w
cąjuiduts
Hcatrecnok
an
PDHW
ązcyzrK
ęjcilop
an
ąinowzd
ędrom
w
ejad
zrainorhco
mi
kaj
...wółs
...łópsez
tsej
oT
İleizdeiwop
oc,
maW
meiwop
ein
...eż,
ileizdeiwoP
Ektam
ąjom
ilawossidZ
Ibul
ein
ozdrab,
ozdrab
einm
yrótk,łópsez
ynjaf
ozdrab
ikaT
İzdoŁ
w
łópsez
ynjaf
ikat
tseJ
Wokół
nienawiść
zazdrość
Wiesz,
mam
dość
obłudy,
której
sens
ciężko
ogarnąć
Może
lepiej
być
gwiazdą
w
stylu
Coco
Jumbo;
olać
wszystko
Codziennie
z
inną
dziwką,
pierdolić
HipHop
Nie,
nie
ma
tak
łatwo!
Nawet,
gdy
zgaszone
światło
Ludzie
widzą
co
chcą,
gdy
na
ręce
patrzą
Czekaj,
aż
gadać
zaczną
W
tym
tkwi
sekret
Im
dedykuję
ten
tekst
i
czekam
na
więcej
przekleństw
Bo
przecież
w
nich
rap
O
takich
samych
jak
oni
pizdach
Co
do
własnych
błędów
nie
potrafią
się
przyznać
Zresztą
to
ich
gra,
którą
chcą
wygrać
Za
wszelką
cenę,
hańbiąc
podziemie
Ja
mam
sumienie
Które
mówi
mi,
jak
mam
postąpić
By
w
siebie
nie
zwątpić
By
nigdy
nie
pchać
ryja
pod
drin
parasolki
Strugając
figo-fago
dla
modeli
jak
"burago"
Uczynienia
zadość
za
wersy
Po
którch
miałem
srać
w
pampersy
Niech
ich
to
męczy,
nie
mój
to
problem
Wolę
posłuchać,
zamiast
się
mądrzyć
co
dla
nich
dobre
Bo
nie
w
tym
postęp,
kiedyś
to
pojmiesz
Nie
po
to
robię,
by
mnie
wielbiły
tłumy
Znam
setki
innych
powodów
do
dumy,
kształcę
umysł
Dla
mnie
HipHop
to
szczerość
i
czysty
przekaz
Najmniej
groźny
jest
ten,
co
najgłośniej
szczeka
Nie
po
to
robię,
by
mnie
wielbiły
tłumy
Znam
setki
innych
powodów
do
dumy,
kształcę
umysł
Dla
mnie
HipHop
to
szczerość
i
czysty
przekaz
Najmniej
groźny
jest
ten,
co
najgłośniej
szczeka
Nie
mnie
oceniać
lepszych
Rzecz
w
tym,
że
ciężko
zamknąć
pysk
W
odniesieniu
do
reszty
Która
na
chama
chce
zamieścić
W
kartach
historii
swój
prestiż
Najczęściej
w
demo
wersji
Odgrażając
się
mądrzejszym
Wśród
huku
werbli
mój
krzyk
Dla
ludzi
pustych
klątwa
Nie
pytaj
mnie
o
rap
Bo
ja
tu
tylko
sprzątam
I
w
tym
chcę
dotrwać
do
końca
Z
dala
od
szpanerstw
Udoskonalając
manewr
Jak
dać
sobie
radę
Nie
musisz
być
miły
I
tak
wiem,
kiedy
kłamiesz
Masz
tu
dowód
że
mam
słuch
i
powód
By
dziękować
Bogu
Za
to
że
nie
zszargałem
sobie
honoru
Dokonując
wyborów
trudnych
Jak
chcesz
to
ujmij
Sam
ustalę
moment,
w
którym
poczuję
się
dumny
Pod
stosem
bzdur
tych
gości
obłudnych
Fałszywych
gestów,
ja
cały
czas
w
tym
miejscu
Od
świtu
do
zmierzchu
W
towarzystwie
koleżków,
dla
których
miłość
jedna
W
murach
osiedla
Czuję
wolność,
pojmując
mądrość
bez
zawartości
Bo
tutaj
nienawiść,
więc
przestań
w
oczy
kadzić
Mnie
tym
nie
zbawisz,
czaisz?
Mam
dosyć
tej
skurwiałej
błazenady
Nie
po
to
robię,
by
mnie
wielbiły
tłumy
Znam
setki
innych
powodów
do
dumy,
kształcę
umysł,
Dla
mnie
HipHop
to
szczerość
i
czysty
przekaz
Najmniej
groźny
jest
ten,
co
najgłośniej
szczeka
Nie
po
to
robię,
by
mnie
wielbiły
tłumy
Znam
setki
innych
powodów
do
dumy,
kształcę
umysł
Dla
mnie
HipHop
to
szczerość
i
czysty
przekaz
Najmniej
groźny
jest
ten,
co
najgłośniej
szczeka
Ten
kawałek
nosi
tytuł
zazdrość
Wiesz
czemu...
bo
to
jest
zazdrość
Zazdrość...
ja
nikomu
niczego
nie
zazdroszczę
Bez
przewozu,
po
prostu
z
serca
Bałuty
reprezentacja,
eudezet
Pierdolić
nieuzasadnione
słowa
krytyki
Pierdolić
wszystkich,
co
się
doszukują
tanich
sensacji
Koniec
narracji
1 To Nie Jest Tak
2 Kochana Polsko
3 Zazdrość
4 Zrób Sobie Wolne (Skit)
5 Tabasko
6 Miejska Ślepota
7 Grzech za Grzech
8 $
9 Ja i Mój Lolo
10 Biznes
11 1 Na 100
12 1 na 100
13 Ziom za Ziomem
14 Rachunek Sumienia
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.