Patrycja Markowska - Na obrazach zwyjkłych snów (Dla synka) текст песни

Текст песни Na obrazach zwyjkłych snów (Dla synka) - Patrycja Markowska




Na obrazach zwykłych słów
Tam gdzie wiatr cię prosi spójrz
Splecionych wiele rąk
Płonie ogniem wszystkich słońc
Widzisz pięknie bywa tu
Wchodzę w jedną z wielu dróg
Uspokajam własny szept
Tak byś nie zbudził się
Więc popatrz, jest raj
Chcę wierzyć, że tak
Bo jeśli jest nic
Czy mógłbyś z tym żyć
Więc podam na stół
Księżyca, choć pół
Dla ciebie dziś kochany
Więc popatrz, jest dzień
Na brzeg wyniósł cię
Postaram się byś
Był z niebem na ty
A ja wolna tak
Jak spłoszony ptak
Rozchylam ci wzór twych chmur
Nie wyśledzi nas zły wiatr
Żaden koniec żaden strach
Ani pustki nagły chłód
Obojętność, która tu
Wiem, że warto z tobą trwać
Jakieś imię tobie dać
Gdy oddalasz się w snu mgłę
Jak mam zawołać cię?
Więc popatrz, jest raj
Chcę wierzyć, że tak
Bo jeśli jest nic
Czy mógłbyś z tym żyć
Więc podam na stół
Księżyca, choć pół
Dla ciebie dziś kochany
Więc popatrz, jest dzień
Na brzeg wyniósł cię
Postaram się byś
Był z niebem na ty
A ja wolna tak
Jak spłoszony ptak
Rozchylam ci wzór twych chmur
Wiem, że warto z Tobą trwać
Jakieś imię Tobie dać
Gdy oddalasz się w swą mgłę
Jak mam zawołać Cię?



Авторы: Jacek Stanislaw Musiatowicz, Rastislav Kopina, Robert Kopina



Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.
//}