Текст и перевод песни Pelson - Intro

Intro

Jestem Pelson, jakbyś jeszcze nie słyszał
Mówią, że jestem mordercą, ofiarą jest cisza
Patrz, zmieniam swoje przeznaczenie dzisiaj
Bo utonę jednak, choć wielu chciało żebym wisiał
Upadam, wstaje, błyszczę, gasnę
Jestem jak Ikar, Feniks, noc i dzień nad miastem
Nie czekam, biorę co każdy dzień przyniesie
Jestem autorem Twoich snów o sukcesie
Jestem Artystą, moje życie to jest moje dzieło
Środowisko czekało na ten przełom, bo...
W świecie rymów, scratchy, bitów słynę,
że mam czerwone uszy i całe plecy sine
Jestem definicją szesnastu linijek
Jestem dłużej tu, niż moja zwrotka, to się żyje
Typem w grze z bogatą kartoteką
Ty pod skórą czujesz że na to warto czekać

Ref.
Witam, chciałem się przedstawić, jestem Pelson,
Masz tu styl z Warszawy
/Jestem autorem współczesnych kronik/ (Włodi)

Witam, chciałem się przedstawić, jestem Pelson,
Masz tu styl z Warszawy
/Robię zamach na rozgłośnię, kto to posprząta...?/ (Pezet)
/Ja walczę piórem, to walka poetów.../ (Włodi)

W każdy piątek czuje na sobie tysiące spojrzeń
Pół zwrotki dla tych, co czekali na mój pogrzeb, wiesz...
Oni chyba chcą się wspiąć po trupach
Do miejsca, gdzie ja mogę już tylko upaść
Stawiam kropkę nad "i",
Bo gdy nagrywam zwrotkę na bit
Pozbawiam ich złudzeń na słodkie dni
Co oni mogą zrobić? Zebrać się bandą?
Przekręcić ksywkę, albo skasować szablon
Jestem odpowiedzią na rap kryzys
Gdy prawie każdy rapując męczy się jak Syzyf
Nie jestem lekiem na zło, nie pytaj mnie o radę znów
Nadzieją nie na progres, na dekadę w przód
Mówią, że coś powinienem, jak wszyscy jak każdy
Wiesz... od życzeń to są spadające gwiazdy
Pierwsze nią nie jestem, Drugie jestem coraz wyżej
Ja moi goście, producenci i Dj.

Ref.
Witam, chciałem się przedstawić, jestem Pelson,
Masz tu styl z Warszawy
/Jestem autorem współczesnych kronik/ (Włodi)

Witam, chciałem się przedstawić, jestem Pelson,
Masz tu styl z Warszawy
/Robię zamach na rozgłośnię, kto to posprząta...?/ (Pezet)
/Ja walczę piórem, to walka poetów.../ (Włodi)

Intro

I am Pelson, as if you haven't heard
They say I am a murderer, the victim is silence
Look, I am changing my destiny today
Because I will drown anyway, though many wanted me to hang
I fall, I rise, I shine, I fade
I am like Icarus, Phoenix, night and day over the city
I do not wait, I take what every day brings
I am the author of your dreams of success
I am an Artist, my life is my work
The environment was waiting for this breakthrough, because...
In the world of rhymes, scratches, beats I am famous for,
That I have red ears and my whole back is blue
I am the definition of sixteen lines
I am here longer than my verse, this is life
A type in the game with a rich file
You feel under your skin that it was worth waiting for

Chorus.
Hello, I wanted to introduce myself, I am Pelson,
You have here style from Warsaw
/I am the author of contemporary chronicles/ (Włodi)

Hello, I wanted to introduce myself, I am Pelson,
You have here style from Warsaw
/I am attacking the radio station, who will clear this up...?/ (Pezet)
/I fight with a pen, this is a battle of poets.../ (Włodi)

Every Friday I feel thousands of looks on me
Half a verse for those who were waiting for my funeral, you know...
They probably want to climb over corpses
To a place where I can only fall
I put a dot over "i",
Because when I record a verse to the beat
I deprive them of illusions about sweet days
What can they do? Gather in a gang?
Turn around the nickname, or delete the template
I'm the answer to the rap crisis
When almost everyone rapping suffers like Sisyphus
I'm not a cure for evil, don't ask me for advice again
Not hope for progress, for a decade ahead
They say I should do something, like everyone else
You know... for wishes there are shooting stars
I am not the first one, I am higher and higher
Me, my guests, producers and Dj.

Chorus.
Hello, I wanted to introduce myself, I am Pelson,
You have here style from Warsaw
/I am the author of contemporary chronicles/ (Włodi)

Hello, I wanted to introduce myself, I am Pelson,
You have here style from Warsaw
/I am attacking the radio station, who will clear this up...?/ (Pezet)
/I fight with a pen, this is a battle of poets.../ (Włodi)