Текст песни Hymn 2a - Playboy Piotr

Na przeciwko Bartosza tylko bramkarz
Czy ten gol zapewni zwycięstwo
Uwaga, uwaga Bartek przymierza (iii)
Mamy to, proszę państwa, tym oto golem
Bartosz Opielewicz zapewnia zwycięstwo 2a

Druga 2a was rozjebała
I nikogo się nie bała
Gola wam zajebała
Aż bramkarzowi stała pała

Siatka sie podziurawiła
Kiedy Julka zakurwiła
Bramka dała nam wygraną
Pogódźcie się z tą przegraną

Bartek w obronie wymiata
Piechockiego z planszy zmiata
Bartek w obronie wymiata
Każdy ma go za wariata
Używając jednej dłoni
Napastników popierdoli

Piotrek strzela dużo bramek
Bo ma tutaj wiele fanek
Biega wciąż jak postrzelony
No bo nadal szuka żony

Sandra ciągle grzeje ławę
Leci do Żabki na kawę
Sandra wszystkim na rozgrzanie
Leje przed meczem po szklanie

Rafał korki ma śmierdzące
A do Julki mówi słońce
On to wygra na logikę
Kiedy zda matemtyke

Werka zbyt się na jebała
Kiedy Sandra jej polała
Do bramki swojej strzelała
Ale przegrać nam nie dala

My tak oto wygraliśmy
Potem siś najebaliśmy
Do pucharu polaliśmy
I się wszyscy zrozeszliśmy