PolaniZL - ZŁOTY STANDARD текст песни

Текст песни ZŁOTY STANDARD - PolaniZL




Nie mów mi co robić mam, mam, mam
I tak zrobię na opak, pak, pak, pak
Nie chcę ciszy, choć nie lubię gadać
Ostatnie nagrania, to złoty standard
Czy powiesz mi co tak dręczy ich?
Jak mam żyć? I być spokojny?
Żyć z dużą dawką pokory
Nie być chory, lecz zdrowy
I przestać wchodzić w bomby
Daj to gówno głośniej, jaaa
Wchodzę jakoś mocniej (woo)
Dziś niepotrzebny mi sen (nie)
Dla mnie muzyka to tlen (woo)
Impreza rozkręca się
A ja z nią też
Choć muszę zachować się
Dlatego lepiej pilnuj mnie
Słońce mnie grzeje
Do muzyki skaczę, skaczę, skaczę
Cały dzień (cały dzień)
Wszystko jest piękne
Najszczęśliwszy jestem
Nie martwię się jutro
Bo jest weekend
Weź ze sobą sprzęt
Bawić się będziesz
Weź ze sobą sprzęt
Będzie najlepiej
Weź ze sobą sprzęt
Bawić się będziesz
Weź ze sobą sprzęt
Będzie najlepiej
Nie mów mi co robić mam, mam, mam
I tak zrobię na opak, pak, pak, pak
Nie chcę ciszy, choć nie lubię gadać
Ostatnie nagrania, to złoty standard
Czy powiesz mi co tak dręczy ich?
Jak mam żyć? I być spokojny?
Żyć z dużą dawką pokory
Nie być chory, lecz zdrowy
I przestać wchodzić w bomby
Muzyka gra tak głośno
Że nie słyszę swych myśli (yeah)
Nudy szukać tutaj próżno (yeah)
Tutaj tylko czas pędzi
Nie ma czasu, aby się martwić (uhuhuhu)
Włącz klimę, bo za gorąco mi (yeah)
Słońce grzeje tak, że jesteśmy czerwoni
Proszę dolej mi zimnej kofoli
Wszystko na swoim miejscu, niczym w harmonii
Jest tak dobrze niech ten dzień się nie kończy




PolaniZL - SMUTNY KSIĄŻĘ
Альбом SMUTNY KSIĄŻĘ
дата релиза
04-08-2023




Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.
//}