Текст песни Lot (The Begin) - ReTo
                                                To 
                                                coś 
                                                dla 
                                                niego, 
                                                nie 
                                                przepuści 
                                                okazji
 
                                    
                                
                                                Znowu 
                                                    u 
                                                boku 
                                                wilków, 
                                                ale 
                                                to 
                                                już 
                                                nie 
                                                tamten 
                                                niedoświadczony 
                                                młodzik
 
                                    
                                
                                                Oto 
                                                połaczenie 
                                                dojrzałości, 
                                                przebiegłości 
                                                    i 
                                                sprytu
 
                                    
                                
                                                Mówią 
                                                prawdę, 
                                                kruki 
                                                to 
                                                elita 
                                                inteligencji
 
                                    
                                
                                                    R 
                                                do 
                                                    E 
                                                do 
                                                    T 
                                                do 
                                                    O 
-                                                bitches, 
                                                teraz 
                                                mój 
                                                głos 
                                                słyszysz
 
                                    
                                
                                                Walę 
                                                    w 
                                                bębenki, 
                                                aż 
                                                poruszy 
                                                Ci 
                                                się 
                                                wosk 
                                                przy 
                                                tym
 
                                    
                                
                                                Powbijam 
                                                zęby, 
                                                ja 
                                                nie 
                                                    z 
                                                tych 
                                                co 
                                                wrócić 
                                                chcą 
                                                    z 
                                                niczym
 
                                    
                                
                                                Ja 
                                                nie 
                                                postawię 
                                                Ci 
                                                kolejki, 
                                                prędzej 
                                                stos 
                                                zniczy
 
                                    
                                
                                                Moja 
                                                ambicja 
                                                nie 
                                                pozwala, 
                                                żebym 
                                                spał 
                                                po 
                                                nocach
 
                                    
                                
                                                Ludzie 
                                                bez 
                                                twarzy 
                                                chcą 
                                                mi 
                                                wmówić, 
                                                że 
                                                jestem 
                                                chuja 
                                                wart
 
                                    
                                
                                                    A 
                                                latam 
                                                    w 
                                                sztosie 
                                                jakbym 
                                                kurwa 
                                                dalej 
                                                brał 
                                                do 
                                                nosa
 
                                    
                                
                                                Ty 
                                                wolisz 
                                                marzyć, 
                                                ja 
                                                nie 
                                                będę 
                                                liczył 
                                                tutaj 
                                                na 
                                                fart
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                się 
                                                nie 
                                                wziąłem 
                                                    z 
                                                przypadku, 
                                                internet 
                                                to 
                                                mi 
                                                dał 
                                                    w 
                                                paszczy
 
                                    
                                
                                                Że 
                                                dzięki 
                                                stadu 
                                                gagatków 
                                                dziś 
                                                już 
                                                nie 
                                                podbijam 
                                                karty
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                mi 
                                                nie 
                                                pierdol, 
                                                że 
                                                pan 
                                                Bóg, 
                                                bo 
                                                dla 
                                                mnie 
                                                dawno 
                                                jest 
                                                martwy
 
                                    
                                
                                                Sam 
                                                wywalczyłem 
                                                co 
                                                mam 
                                                tu, 
                                                aż 
                                                na 
                                                mnie 
                                                patrzą 
                                                się 
                                                na 
                                                krzyż, 
                                                oh
 
                                    
                                
                                                Ty 
                                                lepiej 
                                                otwórz 
                                                oczy 
                                                jak 
                                                nie 
                                                chcesz, 
                                                by 
                                                ciemność 
                                                na 
                                                zawsze 
                                                spowiła 
                                                je
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                to 
                                                nienawiść 
                                                ludzkiej 
                                                głupoty 
                                                tu 
                                                zrodziła 
                                                mnie
 
                                    
                                
                                                Kiedy 
                                                widzisz 
                                                jak 
                                                leci 
                                                to 
                                                kruk
 
                                    
                                
                                                Widzisz 
                                                jak 
                                                leci 
                                                to 
                                                kruk
 
                                    
                                
                                                Widzisz 
                                                jak 
                                                leci 
                                                to 
                                                kruk
 
                                    
                                
                                                Ja 
                                                nie 
                                                gadałem, 
                                                bym 
                                                pod 
                                                sufitem 
                                                zbyt 
                                                równo 
                                                miał
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                zanim 
                                                to 
                                                moje 
                                                życie 
                                                jebnie 
                                                mi 
                                                trumną 
                                                    w 
                                                twarz
 
                                    
                                
                                                To 
                                                będę 
                                                biegł, 
                                                aż 
                                                po 
                                                dublu 
                                                nadmucham 
                                                kurwom 
                                                    w 
                                                kark
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                rzucę 
                                                puchem 
                                                to 
                                                kurwa 
                                                będzie 
                                                to 
                                                rzut 
                                                za 
                                                dwa
 
                                    
                                
                                                Jajami 
                                                    o 
                                                matę, 
                                                tak 
                                                Ci 
                                                będą 
                                                mówić
 
                                    
                                
                                                Cannabis 
                                                na 
                                                blacie 
                                                jak 
                                                zaczynam 
                                                kruszyć
 
                                    
                                
                                                Gadali 
                                                    o 
                                                rapie? 
                                                Aż 
                                                zakrywam 
                                                uszy
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                znasz 
                                                na 
                                                temacie 
                                                się 
                                                to 
                                                japę 
                                                tul 
                                                    a 
                                                sukę 
                                                puść
 
                                    
                                
                                                Wiesz 
                                                jaki 
                                                mam 
                                                zasięg 
                                                    a 
                                                chcesz 
                                                jadem 
                                                pluć, 
                                                masz 
                                                tupet 
                                                cóż
 
                                    
                                
                                                Gardzę 
                                                Tobą, 
                                                mam 
                                                też 
                                                ogon, 
                                                    a 
                                                codziennie 
                                                gubię 
                                                go
 
                                    
                                
                                                Tańczę 
                                                pogo 
                                                na 
                                                śmierć 
                                                wrogom, 
                                                nie 
                                                rób 
                                                że 
                                                mnie 
                                                głupiego
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                dam 
                                                się 
                                                określić, 
                                                bezszelestny 
                                                kiedy 
                                                chcę
 
                                    
                                
                                                    A 
                                                wejdę 
                                                    z 
                                                hukiem, 
                                                mnożę 
                                                do 
                                                potęgi 
                                                choć 
                                                nie 
                                                tęgi 
                                                łeb
 
                                    
                                
                                                Ty 
                                                lepiej 
                                                otwórz 
                                                oczy 
                                                jak 
                                                nie 
                                                chcesz 
                                                by 
                                                ciemność 
                                                na 
                                                zawsze 
                                                spowiła 
                                                je
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                to 
                                                nienawiść 
                                                ludzkiej 
                                                głupoty 
                                                tu 
                                                zrodziła 
                                                mnie
 
                                    
                                
                                                Kiedy 
                                                widzisz 
                                                jak 
                                                leci 
                                                to 
                                                kruk
 
                                    
                                
                                                Widzisz 
                                                jak 
                                                leci 
                                                to 
                                                kruk
 
                                    
                                
                                                Widzisz 
                                                jak 
                                                leci 
                                                to 
                                                kruk
 
                                    
                                
                            1 Blindsqua'
2 _Edit
3 Domek Z Kart
4 Papierosy_Rmx
5 Pył
6 Deadpool (The End)
7 Lot (The Begin)
8 Monet
9 Schizy
10 Struś
11 Grzech
12 Bania
13 Chcą mi Wmówić
14 Klamka Zapadła
15 Liczby
16 zZz
17 Czemu Nie?
18 Tonight
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.