Текст и перевод песни Sokół feat. Marysia Starosta - Reszta życia

Reszta życia

Dobra, koniec baśni rzeczywistość,
Drzwi klatki, reklamy ukradły skrzynki listom,
Chodnik szary, emeryci, w oknach zimno,
Teneryfy nie zobaczą nigdy, przykro.
Na trzy zmiany do fabryki lepsi w biurach,
Takie same plany awansować w tych strukturach.
"Kuraż odciąć się, napierdolić,
No inclusive nawet w jednej gwiazdce policz.
Biała półka, zazdrość, ich to boli.
Zdjęcie, film wyretuszowany slajd
Nie przeżywamy nic, ale mamy dobry kadr.
Dzban koniec rolki kurwa mać,
Komornik dzwoni, ojca zabiera rak.
Chuj z politycznej poprawności,
Świat jest taki jakim go tworzymy.
Ty i ja już czas!

Do zera licznik tyka wciąż,
Choć wcale go nie słychać.
Nie czekaj już i zacznij żyć,
Pierwszym dniem reszty życia!

Wakacje? Nie w tym roku, przyjdzie pora,
Wszystkie meble ustaw w kierunku telewizora.
Anteny na balkonach, chipsy, browar, cola,
Jutro jest jak dziś, dziś jest jak wczoraj.
Nowe bloki śledzą kurs franka,
Stare śledzą w biedronkach cenę masła.
Dwudziesta druga cisza ma nastać!
Wypierdalać spać! Życia namiastka.
Dziewczynom powrastały telefony we łby,
Ile można tak o niczym pierdolić bez przerwy?
Czas leje się przez palce, czy jest ciekły?
Znów przy umywalce przed snem myjesz zęby.
Dziecku tablet w rękę, nie zawraca dupy,
Nowe kościoły to galerie, niedzielne zakupy.
Wegetuj, biednie i się upij, wyjeb na twarz
Albo wstań i załóż buty, poznaj świat, już czas!

Do zera licznik tyka wciąż,
Choć wcale go nie słychać.
Nie czekaj już i zacznij żyć,
Pierwszym dniem reszty życia.

The rest of our lives

Okay, the fairy tale is over, reality,
The cage door, advertisements have stolen the mailboxes,
The sidewalk is gray, pensioners, it's cold in the windows,
They will never see Tenerife, it's a shame.
Three shifts at the factory, they are better off in the offices,
The same plans to advance in these structures.
"Courage to cut off, fuck up,
Not inclusive even in one star count.
White shelf, envy, it hurts them.
Photo, retouched movie slide
We are not experiencing anything, but we have a good shot.
Jug end of the roll, damn it,
The bailiff calls, cancer takes your father.
Screw political correctness,
The world is what we make it.
You and I, it's time!

The counter ticks down to zero,
Though you can't hear it at all.
Don't wait any longer and start living,
The first day of the rest of your life!

Vacation? Not this year, there will be a time,
Put all the furniture facing the TV.
Antennas on balconies, chips, beer, cola,
Tomorrow is like today, today is like yesterday.
New buildings are tracking the franc's rate,
The old ones are tracking the price of butter in Biedronka.
The twenty-second silence is to come!
Get the hell out and go to sleep! A glimpse of life.
Girls have grown phones into their heads,
How long can you talk about nothing without stopping?
Time is slipping through your fingers, is it liquid?
You're brushing your teeth again at the sink before bed.
Tablet for the child, it doesn't bother anyone,
New churches are galleries, Sunday shopping.
Live poorly, get drunk, screw your face
Or get up and put on your shoes, see the world, it's time!

The counter ticks down to zero,
Though you can't hear it at all.
Don't wait any longer and start living,
The first day of the rest of your life.