Текст песни Anja - Taco Hemingway
Było
jasne,
że
ta
rap
gra
mnie
zmieni
Gdy
już
z
kimś
gadam,
myślę
cały
czas,
jak
poskładać
refreny
Więc
nie
wychodzę
z
domu
nadal
i
zamawiam
Meltemi
Przegryzam
kalmar,
dzwonią
z
Logo,
Gali,
Kramark
z
Interii
Ta
cała
branża
mnie
mierzi,
to
galimatias
jest
wielki
Choć
z
drugiej
strony
zajawa,
że
wreszcie
Andzia
mnie
śledzi
Tak
czy
siak
szczerzę
kły,
raperzy
to
banda
niedźwiedzi
Chcą
uczyć
młodzież
żyć,
przykładem
to
żaden
nie
świeci
Nie,
nie,
nie,
nie,
nie,
nie,
nie,
te
myśli
zjedzą
wnet
mnie
Ten
kult
jednostki
męczy,
a
twój
ulubieniec
też
łże
Każą
nie
ufać
mediom,
ale
sami
sieją
brednie
Przysięgam,
będę
legendą,
oni
nie
wiedzą
jeszcze
Nie
dostał
memo
jeszcze,
nie
dostał
memo
jeszcze
Lubię
zapijać
smutki,
nalej
jeden
kielon
jeszcze
Choć
mógłbym
biały
Merol,
ciągle
biały
welon
we
śnie
Choć
na
tym
ślubie
welon
nie
jedyną
bielą
niestety
Myśli
znów
zagłuszam,
no
bo
wiecznie
gra
muzyka
Chciałbym,
żeby
nie
pytali,
czego
słucham,
a
co
słychać
Pokolenie
moich
fanów
pogrążone
w
narkotykach
Jak
coś
dzieje
się,
to
zawsze
jest
wesele
albo
stypa
Albo
stypa,
albo
stypa
Albo
stypa,
albo
stypa
Tamto
pokolenie
bardzo
dużo
mówi,
mało
pyta
Jak
coś
dzieje
się,
to
zawsze
jest
wesele
albo
stypa
W
sumie
to
nie
wiem
co
tu
robimy
Inne
mam
plany
co
półgodziny
Miałem
dziś
nie
pić
w
ogóle,
ale
nie
mogę
Mój
ziomek
ma
urodziny
Znowu
mam
dobre
wymówki
Łamie
te
słowo,
nie
robię
krzyżówki
Barman
jest
obok
i
chodzi
te
lufki
Mowię
"nie,
spoko"
on
mówi
"nie
bluźnij,
ziomek,
nie
bluźnij"
A
ja
kręgosłup
z
waty
Boli
mnie
społeczeństwo
oraz
jego
postulaty
I
mam
wrażenie,
że
ten
męski
kodeks
podupadły
Dziewczyny
chcą
miłości,
ziomuś,
a
nie
ozdób
z
Prady
Nie,
nie,
nie,
nie,
nie,
nie,
nie,
są
uwięzieni
we
sen
Chcieli
"I
love
you"
i
"Te
amo",
potem
chcieli
"Je
t′aime"
Pragną
mieć
miłość
idealną
jak
widzieli
we
"Friends"
Choć
znowu
małe
szanse
na
to,
by
przejrzeli
ten
tekst
To
dla
nich
kleję
ten
wers,
to
dla
nich
kleję
ten
wers
Bo
szkoda
jest
mi
w
sumie
wszystkich,
którzy
wierzą
we
flex
Nie
wierz
uśmiechom
ludzi,
które
wciąż
się
leją
ze
zdjęć
Mam
nadzieję,
że
pomogę,
jak
się
zwierzę
z
depresji
też
W
sumie
po
co
szczęście,
nie
zależy
tobie
na
tym
Wszyscy
ględzą
oraz
śledzą,
kto
jest
biedny,
kto
bogaty
Spiszę
wierszem
swój
testament
i
go
wetknę
do
szuflady
Życie
da
ci
dwa
prezenty,
pierw
koperta,
potem
kwiaty
Potem
kwiaty,
potem
kwiaty
Potem
kwiaty,
potem
kwiaty
Moje
pokolenie
nie
chce
słuchać
twojej
dobrej
rady
Życie
da
ci
dwa
prezenty,
pierw
koperta,
potem
kwiaty
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.