Tymek - Ponton текст песни

Текст песни Ponton - Tymek



Wchodzę sobie znów na wolno, bo mi wolno
Czuję się jak w lucky day, jest mi, kurwa, wszystko wolno
To jest mój ponton, płynę z ziomami w dal
Żaden hajs, żaden hype nie da ci tego, co ci niosą bracia
W dłoniach gibony, plastiki, browar, nie kodeiny łyk, łyk
Zjebana ta moda, robimy uniki liryki, rozkminy słów
Przyśpieszamy to tempo, forma nabiera niepewność
Oni zostają na pewno
Cisza na planie, my chyba zajebaliśmy odlot
Dobrze, że wpadł Piotr, Piotr
Zrobił ten bit, nas wyciągnął
Płyniemy w oddali widać las rąk
Własnymi drogami na Statoil
Uzupełniamy płyny, płyny, płyny
Bo ważne płyny, by płynął ten ponton
Płyniemy w oddali widać las rąk
Własnymi drogami na Statoil
Uzupełniamy płyny, płyny, płyny
Bo ważne płyny, by płynął ten ponton
Płyniemy w oddali widać las rąk
Własnymi drogami na Statoil
Uzupełniamy płyny, płyny, płyny
Bo ważne płyny, by płynął ten ponton
Gdzie oni są? Nie widać ich już przez mgłę
Pierdolili coś o fame'ie, ale ja nie znam się, nie znam cię
Mówiłem dosadnie - chcę tylko moich ziomów, moich ziomów
Jedną kobietę, co kocham się w niej, uścisnę w domu
Biggie i Tupac, dwa koty, jeden został Zosią, przejebane
Mieli tu moje koncerty, mieszkanie
Dobrze, że wpadli, basterna stale
Bo nie wiem co pisać, piszę na kolanie
Trzy kropki, jedna, druga, trzecia jestem w kropce
Trzy kropki, jedna, druga, trzecia
W życiu liczy się każda chwila
Nie pasuj, życie to każda chwila
Mnie stać już na to, by pływać na wyżynach
Ja i moi ludzie płyniemy na wyżynach
W życiu liczy się każda chwila
Nie pasuj, życie to każda chwila
Mnie stać już na to, by pływać na wyżynach
Ja i moi ludzie płyniemy na wyżynach
Tak



Авторы: Piotr Szatkowski, Tymoteusz Bucki


Tymek - JestemTymek
Альбом JestemTymek
дата релиза
15-12-2017




Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.