Текст песни Fendi (sex) - Wdowa
Znowu
siedzę
w
studio
jak
Schoolboy
Q
I
suwaki
na
mikserze
oszalały
znów
Wszystko
we
mnie
drzy
jak
subwoofer
na
tych
bitach
Chciałabym
posadzić
na
nim
dupę
jak
na
głośnikach
Wiesz,
że
mam
to
czego
pragniesz
Nie
myślałeś
tak
o
żadnej
Moje
nogi
do
księżyca
poślij
Włosy
w
kucyk
złap
i
ciągnij
Nie
wypada,
ale
nic
to
Mam
ochotę
mówić
brzydko
Moje
usta:
pardon
my
french
Kiedy
obie
ręce
z
tyłu
będę
mieć
Jak
a
a
a
a
Jak
a
a
a
a
Wszystko
ze
mnie
zdejmij,
przyjdź
Print
jak
Fendi
- ja
i
Ty
Pieprzyć
metki
- to
nieważne
I
tak
będę
wyglądała
ładniej
z
Toba
na
mnie
Z
Toba,
z
Tobą,
Z
Tobą
na
mnie
Z
Toba,
z
Tobą,
Z
Tobą
na
mnie
Z
Toba,
z
Tobą,
Z
Tobą
na
mnie
Z
Toba,
z
Tobą,
Z
Tobą
na
mnie
Tylko
powiedz
jaką
masz
fantazję
- jestem
Ja
się
Tobą
zajmę,
jak
nikt
przedtem,
Jak
w
tej
piosence,
co
nie
słuchasz
głośno
Co
ma
w
każdym
wersie
porno
Wiem,
że
Ty
wiesz,
że
ja
wiem
o
co
chodzi
Jak
to
mięso
pieprzę,
to
jest
złe
do
kości
Mam
myśli
niegrzeczne,
gdy
patrzysz
mi
w
oczy
A
Ty
powiedz
co
zamierzasz
z
tym
zrobić?
I
powiedz
to
brzydko,
jak
prawdę
w
rapie
Jak
co
mi
zrobisz,
gdy
mnie
wreszcie
złapiesz
Ja
wiem
co
Ci
zrobię,
gdy
mnie
puścisz
w
końcu
Wiec
lepiej
trzymaj
mnie
mocno
Wszystko
ze
mnie
zdejmij,
przyjdź
Print
jak
Fendi
- ja
i
Ty
Pieprzyć
metki
- to
nieważne
I
tak
będę
wyglądała
ładniej
z
Toba
na
mnie
Z
Toba,
z
Tobą,
Z
Tobą
na
mnie
Z
Toba,
z
Tobą,
Z
Tobą
na
mnie
Z
Toba,
z
Tobą,
Z
Tobą
na
mnie
Z
Toba,
z
Tobą,
Z
Tobą
na
mnie
Z
Tobą
na
mnie
Z
Tobą
na
mnie
Z
Tobą
na
mnie
Z
Tobą
na
mnie
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.