Текст песни Nie ma - Justyna Kuśmierczyk , Wdowa
Musiałam
przejść
tyle
tłocznych
ulic
W
tylu
obskurnych
spelunach
się
upić
Tyle
bezsennych
nocy
pogrzebać
Zadawać
cierpienia
na
pomstę
cierpienia
Tyle
tęskniących
spojrzeń
rozdawać
By
odnajdować
dowody
jej
w
kwiatach
Tyle
żebrzących
słów
wbrew
godności
Jak
głodny
bezpański
pies
dla
jednej
kości
Poranne
zorze
witać
z
nadzieją
Żeby
zmierzch
przyniósł
zawód
i
niemoc
Ptaki
do
lotu
rozganiać
przedwcześnie
Żeby
jej
zrobić
przejście
Mówią
to
jak
letni
wiatr,
przychodzi
i
już
wiesz
Gdy
otula
Cię
swym
ciepłem
Miałam
to
być
ja,
tak
pragnęłam
jej
Uwierzyłam
w
to,
że
gdzieś
jest
Może
mniej,
może
mniej
mnie
zaboli
Jeśli
zapomnę,
zapomnę
o
niej
Gdy
ucieknę
może
mnie
dogoni?
Tęsknię
Żałosny
bałwan
gdy
nadszedł
dzień
ciepły
Znikać
i
wiedzieć
że
nikt
nie
zatęskni
Jak
zielone
pędy,
nieśmiałe
paczki
W
noc
jedną
umrzeć
z
rąk
zimnej
Zośki
Jak
sierpniowy
upał,
wyśniony
w
kwietniu
Zmieniać
się
w
burzę
by
dać
jej
odetchnąć
Schnąć
i
się
kruszyć
by
wreszcie
się
poddać
Jak
liść
na
bezdrożach,
którym
wiatr
miota
Jak
zmarznięty
wróbel
na
oknie
piekarni
Czekać
na
kaprys
aż
ktoś
mnie
nakarmi
Jak
ostatnia
mucha
w
Wigilię
zimy
Uciekać
przed
końcem
ostatkiem
siły
Może
mniej,
może
mniej
mnie
zaboli
Jeśli
zapomnę,
zapomnę
o
niej
Gdy
ucieknę
może
mnie
dogoni?
Tęsknię
Mówią
to
jak
letni
wiatr,
przychodzi
i
już
wiesz
Gdy
otula
Cię
swym
ciepłem
Miałam
to
być
ja,
tak
pragnęłam
jej
Uwierzyłam
w
to,
że
gdzieś
jest
A
jej
nie
ma
i
nie
ma
jej
nigdzie
A
szukałam
jej,
szukałam
całe
życie
A
jej
nie
ma
i
nie
ma
jej
nigdzie
Chyba
jej
nie
ma,
dopóki
jej
nie
zmyślę
A
jej
nie
ma
i
nie
ma
jej
nigdzie
A
szukałam
jej,
szukałam
całe
życie
A
jej
nie
ma
i
nie
ma
jej
nigdzie
Chyba
jej
nie
ma,
dopóki
jej
nie
zmyślę
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.