Pidżama Porno - Sprzedawca jutra Lyrics

Lyrics Sprzedawca jutra - Pidżama Porno



Moja twarz jest smutna
Uśmiechu mi brak
Jestem sprzedawcą jutra
Nie mam sił na sufit pluć
Odwracam nos, by przestać czuć, ha
Przyszłość jest okrutna
Me szczęście to żart
Palce śpią na spustach
I nie mam sił się patrzeć jak
Na kawałki się rozpada świat, ha
Patrząc w roztrzaskane lustra
Myślę sobie
A co gdy nie będzie jutra
Nóż się wbija weń
Twarz martwa jest i pusta
Myślę sobie
Patrząc w roztrzaskane lustra
Nóż się wbija weń
Dzisiaj noc jest dłuższa
Dłużej będziemy się bać
On trzyma granat w ustach
Wiem, że jest
Za późno na pocałunki
Zagłuszają strach
Moja twarz jest smutna
Uśmiechu mi brak
Jestem sprzedawcą jutra
Nie mam sił na sufit pluć
Odwracam nos, by przestać czuć, ha
Patrząc w roztrzaskane lustra
Myślę sobie
A co gdy nie będzie jutra
Nóż się wbija weń
Twarz martwa jest i pusta
Myślę sobie
Patrząc w roztrzaskane lustra
Nóż się wbija weń
Patrząc w roztrzaskane lustra
Myślę sobie
A co gdy nie będzie jutra
Nóż się wbija weń
Twarz martwa jest i pusta
Myślę sobie
Patrząc w roztrzaskane lustra
Nóż się wbija weń
Patrząc w roztrzaskane lustra
Myślę sobie
A co gdy nie będzie jutra
Nóż się wbija weń
Twarz martwa jest i pusta
Myślę sobie
Patrząc w roztrzaskane lustra
Nóż się wbija weń
Patrząc w roztrzaskane lustra
Myślę sobie
A co gdy nie będzie jutra
Nóż się wbija weń
Twarz martwa jest i pusta...



Writer(s): Krzysztof Grabowski


Pidżama Porno - Sprzedawca Jutra
Album Sprzedawca Jutra
date of release
27-09-2019




Attention! Feel free to leave feedback.