Zbigniew Wodecki - Przedmieście Lyrics

Lyrics Przedmieście - Zbigniew Wodecki



Tam ulice krótkie jak lata
Chustą nieba przykryte niedbale
Piąta strona przedmieścia czy świata
Kres podróży ostatnim tramwajem
Na podwórkach gołębie i jesień
Słodki zapach powideł i mleka
Łódki z kory po rzece wiatr niesie
Niepisana im droga daleka
(Obraz w jednym kolorze, w jednym wymiarze)
(Co mnie jeszcze z nim wiąże, wracać tam każe?)
(Może z dawnych lat przyjaźń, wieczór przy winie)
(Parę wspomnień i pytań, serce niczyje)
Dzieci bawią się słońca obłokiem
Z małych marzeń budują swe kraje
Jak gospodarz po długim sezonie
Dzień w gorącej wyciągnął się trawie
Czarną smugą asfaltu lśnią jezdnie
Ktoś wyjeżdża, by ktoś mógł powrócić
Gasną okna o zmierzchu już senne
Niknie pejzaż miejsc, zdarzeń i ludzi
(Obraz w jednym kolorze, w jednym wymiarze)
(Co mnie jeszcze z nim wiąże, wracać tam każe?)
(Może czyjeś spojrzenia, listy z daleka)
(Portret z róży i z cienia, czas, który czeka)



Writer(s): marian zimiński


Zbigniew Wodecki - Zbigniew Wodecki
Album Zbigniew Wodecki
date of release
06-05-2016




Attention! Feel free to leave feedback.