Lyrics Hello Win - Adi Nowak
To
jest
moja
mama,
to
rodziny
reszta
To
jest
moja
klasa,
to
nauczycielka
To
jest
moje
życie,
znajdź
lepszego
belfra
I
tak
skończę
głupi
(Ho!)
To
jest
moja
pracka,
to
jest
moja
pensja
To
moje
zakupy,
to
moja
siateczka
To
jest
moja
karta,
potwierdzenia
nie
trza
A
to
moje
długi
Gonię
za
króliczkiem,
gonię
jak
Elmer
Fudd
To
jest
mój
doktorat,
a
to
jest
mój
cmentarz
To
jest
moje
życie,
a
to
moja
strzelba
Tym
robili
dziury
Robię
jak
nożykiem,
późnym
październikiem
To
moja
depresja,
przez
deszcze
i
wicher
To
jest
moje
zrycie,
a
to
moje
gestalt
A
to
chory
umysł.
Ojoj
Proszę
mamo,
mamo
nie
płacz
Bracie
nie
płacz,
ziomalu
nie
płacz
Nie
płacz
ziomalu
Kończy
się
lekcja,
nareszcie
przerwa
Płonie
świeczka
raz
na
rok
Tu
jest
terapeutka,
tu
są
jej
zwycięstwa
Tu
jest
mój
przypadek
i
tu
jest
jej
klęska
To
jest
moje
życie,
a
to
jest
za
mnie
msza
Skąd
tu
tyle
ludzi?
Ja
ich
prawie
nie
znam,
ubrali
mnie
we
frak
Kupili
mi
wyrko,
z
najtańszego
drewna
Przyszli
mnie
pożegnać,
miło
o
mnie
zełgać
Choć
żaden
nie
lubił
Fajne
było
życie,
fajnie
było
przespać
Fajnie
je
spędziłem,
wpatrując
się
w
ekran
Odejdziesz
i
ty
więc
nie
rób
z
siebie
pępka
Ukryj
moje
brudy
Ja
nie
miałem
serca,
wykazała
sekcja
Twoje
widzę
w
częściach,
twoją
buzię
we
łzach
Ale
proszę
przestań
robić
z
tego
ciężar
Po
co
nam
te
smuty?
Ojoj
Proszę
mamo,
mamo
nie
płacz
Bracie
nie
płacz,
ziomalu
nie
płacz
Nie
płacz
ziomalu
Kończy
się
lekcja,
nareszcie
przerwa
Płonie
świeczka
raz
na
rok
Mamo
nie
płacz
Bracie
nie
płacz,
ziomalu
nie
płacz
Nie
płacz
ziomalu
Kończy
się
lekcja,
nareszcie
przerwa
Płonie
świeczka
raz
na
rok
Mamo
nie
płacz
Bracie
nie
płacz,
ziomalu
nie
płacz
Nie
płacz
ziomalu
Kończy
się
lekcja,
nareszcie
przerwa
Płonie
świeczka
raz
na
rok
Attention! Feel free to leave feedback.