Atlantis - New York City Lyrics

Lyrics New York City - Atlantis



New York miasto bajera sen
Każdy łazi, robi co chce
Neonów ulica bez końca gdzieś gna
Wolny jesteś ty, wolny jestem ja
Supermarkety, ja zaraz pęknę
To miasto jest hitem, tu życie jest piękne
New York bajera, miasto bez cienia
Spójrz ile ćpunów, ile cierpienia!
Brudne ulice, dookoła śmieci
W pudłach z kartonów bawią się dzieci
Ktoś się powiesił, ktoś został bez pracy
Chłopak na bruku break-dance'a tańczy
Taniec odejściem jest w zapomnienie
Tańcząc, nie czujesz co to głód, co to pragnienie
Wkoło reklamy Marlboro, Porsche
Jest życie lepsze, jest życie gorsze
Lecz obok brudu i obok nędzy
Mieszkają ludzie z górą pieniędzy
Wieczorem tysiące zostawią w kasynie
Powstałby za to niejeden sierociniec
Gdzieś w zakamarku ulicy szarej
Zginął mężczyzna, miał kasę, był stary
Formą tłum gapiów skupionych stoi
Nikt nic nie widział, każdy się boi
Tu pieniądz rządzi i on tu jest bogiem
Przez niego zginął człowiek za rogiem
Co dwie godziny jest tu morderstwo
Co dziesięć sekund inne przestępstwo
Lecz obok brudu i obok nędzy
Mieszkają ludzie z górą pieniędzy
Wieczorem tysiące zostawią w kasynie
Powstałby za to niejeden sierociniec
Tu pieniądz rządzi i on tu jest bogiem
Przez niego zginął człowiek za rogiem
Co dwie godziny jest tu morderstwo
Co dziesięć sekund inne przestępstwo
Lecz obok brudu i obok nędzy
Mieszkają ludzie z górą pieniędzy
Wieczorem tysiące zostawią w kasynie
Powstałby za to niejeden sierociniec
Tu pieniądz rządzi i on tu jest bogiem
Przez niego zginął człowiek za rogiem
Co dwie godziny jest tu morderstwo
Co dziesięć sekund inne przestępstwo



Writer(s): Atlantis


Atlantis - The Best - Hej Boys!
Album The Best - Hej Boys!
date of release
01-01-2006




Attention! Feel free to leave feedback.