Lyrics Ulica Japońskiej wiśni - Barbara Dziekan
Szare
ulice,
szare
balkony
Z
widokiem
na
inne
szare
balkony
Szare
żony,
szare
spódnice
Z
widokiem
na
nowe
szare
spódnice
Gdzieniegdzie
jeszcze
kocie
łby
A
w
kocich
łbach
kocie
sny
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
ci
się
przyśni
co
jakiś
czas
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
się
wymyśli
w
purpurze
gwiazd
Purpurą
do
góry,
purpurą
w
dół
Na
końcu
purpury
Kanada
i
księżyc
na
stół
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
ci
się
przyśni
co
jakiś
czas
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
się
wymyśli
w
purpurze
gwiazd
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
ci
się
przyśni
co
jakiś
czas
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
się
wymyśli
w
purpurze
gwiazd
Purpurą
do
góry,
purpurą
w
dół
Na
końcu
purpury
Kanada
i
księżyc
na
stół
Szare
kominy,
ptaki
bezskrzydłe
Z
widokiem
na
inne
ptaki
bezskrzydłe
Szare
serca,
biedne
liczydła
Z
widokiem
na
randkę
z
innym
liczydłem
Gdzieniegdzie
jeszcze
małe
drzwi
A
w
małych
drzwiach
śmieszne
sny
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
ci
się
przyśni
co
jakiś
czas
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
się
wymyśli
w
purpurze
gwiazd
Purpurą
do
góry,
purpurą
w
dół
Na
końcu
purpury
Kanada
i
księżyc
na
stół
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
ci
się
przyśni
co
jakiś
czas
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
się
wymyśli
w
purpurze
gwiazd
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
ci
się
przyśni
co
jakiś
czas
Ulica
japońskiej
wiśni
Niech
się
wymyśli
w
purpurze
gwiazd
Ulica
japońskiej
wiśni
Ulica
japońskiej
wiśni
Attention! Feel free to leave feedback.