Lyrics Blakablakablaka - Białas
Wszystko
się
zmieniło
gdy
obroną
stał
się
atak
Blakablakablaka
Kur
chcą
się
bratać,
lecz
za
późno
na
przepraszam
Blakablakablaka
Kur
ja
nie
zapominam
krzywd
i
nie
przebaczam
Blakablakablaka
Nic
nie
dygam,
choć
wszyscy
czekają
na
Białasa
Blakablakablaka
Na
backstage
każdy
w
Stussy
Patrzą
na
mnie
najebusy
Ale
lipę
masz
że
nie
chlasz
Ja
tam
widzę
same
plusy
Wywołują
już
mnie
na
scenę
I
nawet
jak
to
solo
trasa
Biegam
z
Solkiem
A
nie
z
hypmanem
Fejm
mi
w
piździe
nie
poprzewracał
Nic
tu
nie
boli
tak
jak
zdrada
Jak
mam
powiedz
zaufać
dupie
Ledwo
zdążyła
zmrużyć
oko
Już
obściskuje
się
z
Morfeuszem
Ja
nic
nie
musze
Wyjebane
mam,
nic
nie
musze
Mała
ja
tu
przez
ciebie
straciłem
głowę
Dlatego
myślę,
fiutem
Dzieciaki
się
dziarają
Żeby
kur+
błyszczeć
na
klipach
A
ja
gromadze
tusz
pod
skórą,
żeby
nigdy
si
e
nie
wypisać
Ten
twój
rap
urywa
dupę?
Mordo,
błagam,
co
ty
mi
tu
gadasz?
Choć
w
sumie
masz
rację...
Bo
to
nam
w
ogóle
nie
siada
Wszystko
się
zmieniło
gdy
obroną
stał
się
atak
Blakablakablaka
Kur
chcą
się
bratać,
lecz
za
późno
na
przepraszam
Blakablakablaka
Kur
ja
nie
zapominam
krzywd
i
nie
przebaczam
Blakablakablaka
Nic
nie
dygam,
choć
wszyscy
czekają
na
Białasa
Blakablakablaka
W
sercu
wciąż
/3x
Ideały
Red
Bull
joint
/3x
Interwały
Koledzy
po
fachu,
ja
rozumiem,
ze
mnei
dobrze
znacie
Ale
jak
mnie
widzisz
pierwszy
raz,
to
nie
mów
do
mnie
bracie
Nie
będę
z
tobą
wódy
pić
Odkąd
tego
nie
robie
dostałem
z
5 propozycji
wspólnych
płyt
Musisz
mi
wybaczyć
real
talk,
lecz
nie
będę
twoją
windą
I
mnie
nie
urabiaj
swoim
fejmem
dawnym,
bo
on
zniknął
Czemu
mi
na
dissy
nie
odpowiadają
leszcze?
Kiedyś
mówili
'no
name',
teraz
to
by
było
śmieszne
Mała
weź
mi
nie
zawracaj
głowy
manierami
Już
nie
umiem
myśleć
trzeźwo
Tak
mam
najebane
w
bani
Wszystko
się
zmieniło
gdy
obroną
stał
się
atak
Blakablakablaka
Kur
chcą
się
bratać,
lecz
za
późno
na
przepraszam
Blakablakablaka
Kur
ja
nie
zapominam
krzywd
i
nie
przebaczam
Blakablakablaka
Nic
nie
dygam,
choć
wszyscy
czekają
na
Białasa
Blakablakablaka
Ja
sram
na
wizerunek
Ja
was
ku
zjadam
rapem
Modelem
na
zostanę,
bo
sam
jestem
aparatem
Jak
wpada
hajsik
w
łapę,
Np.
to
zmienia
postać
rzeczy
A
ja
już
patrzenia
dość
mam,
jak
zmieniają
postać
rzeczy
Wiem,
ze
nie
jeden
fejm,
marzy
by
mnie
dojechać
Bo
dwójkę
mam
co
wers,
a
on
ma
raz
na
miecha
Wmawiacie
mi,
że
zdobył
to
o
czym
śnisz
A
on
nie
ma
sosu
nawet
na
ryż
Żądają
lojalności
nagle
od
nas
raperzyny
No
bo
mieli
wolny
kwit
A
ja
wolne
pół
godziny
I
ZROBIŁEM
Z
NIMI
NUMER
Panowie,
dorośnijcie!
Nowa
płyta
sobie
lata
już
po
necie
No
to
ssijcie,
dziwki!
1 Mam dość (Love yourz) - Remix
2 I poszedł
3 Mamo, sięgam gwiazd
4 Tracimy kontrolę
5 Nie śpię bo trzymam gardę
6 Witam Cię 2k16
7 Chamer
8 Mali ludzie, wielkie nieba
9 Patrzcie idzie frajer
10 Jeden żyć
11 Jeden Żyć
12 Blakablakablaka
13 Jedna Wiara, Jeden Skład
14 Chamer
15 Mali ludzie, wielkie nieba
16 Tracimy kontrolę
17 Witam Cię 2k16
18 Patrzcie idzie frajer
19 Mamo, Sięgam Gwiazd
20 Mam dość (Love yourz) (Remix)
21 Nie Śpię Bo Trzymam Gardę
22 I Poszedł
Attention! Feel free to leave feedback.