Lyrics Bądź Kiedy Wrócę - Budka Suflera
Siedziałem
z
tobą
w
tłumie
na
lotnisku
Dookoła
rosła
mgła
Nikt
nas
nie
widział,
bo
zakryła
wszystko
Pochłonęła
cały
świat
Ile
to
raju
palił
moją
kieszeń
Powiedziałaś:
chyba
czas
Za
wielką
woda
będzie
Ci
jak
w
niebie
Niezupełnie
było
tak
(niezupełnie
było
tak)
Bądź
kiedy
wrócę
Na
poduszce
ciągle
ciepły
mój
ślad
(kiedy
wrócę)
Niech
zginie
smutek
Rozbijemy
dzisiaj
największy
bank
Po
co
pakujesz
życie
do
walizki
Wylatując
w
wielki
świat
Po
co
zabierasz
zdjęcia
tych
najbliższych
Po
co
Ci
ten
cały
garb
Za
wielką
wodą,
wszystkim
się
wydaje
Tort
jest
wielki
jak
ten
świat
Potem
pod
górę
tanio
się
sprzedajesz
A
od
domu
wieje
wiatr
(a
od
domu
wieje
wiatr)
Bądź
kiedy
wrócę
Na
poduszce
ciągle
ciepły
mój
ślad
(kiedy
wrócę)
Niech
zginie
smutek
Rozbijemy
dzisiaj
największy
bank
Nie
ma
jak
w
domu
Czasem
trzeba
przeżyć
życie
Żeby
na
to
wpaść
Taka
jest
prawda,
trudno
w
to
uwierzyć
Nie
każdego
na
nią
stać
Bądź
kiedy
wrócę
Na
poduszce
ciągle
ciepły
mój
ślad
(kiedy
wrócę)
Niech
zginie
smutek
Rozbijemy
dzisiaj
największy
bank
Rozbijemy
dzisiaj
największy
bank
Rozbijemy
dzisiaj
największy
bank
1 Zostań Jeszcze
2 Wieczorem Przy Krakowskiej Bramie
3 Sięgnąć Gwiazd
4 Rzeka Którą Płynę
5 Pejzaż Bez Słów
6 Póki Jeszcze Mamy Na Coś Czas
7 O Nie, O Nie
8 Jesienny Pamiętnik
9 Czasem Warto Zacząć Jeszcze Raz
10 Bar Echo
11 Bądź Kiedy Wrócę
12 Życie Co Dzień Wiersze Pisze
13 Ukryty lew
14 Na pocztówce z Kalifornii
Attention! Feel free to leave feedback.