Lyrics Cześć - Dawid Kwiatkowski
Dokąd
pójdę
nie
wiem
Czy
to
ważne
gdzie
wieje
wiatr
Szklanka
do
połowy
pełna
A
świat
jest
lepszy
niż
na
zdjęciach
Pot
muszę
mieć
to
przecież
mogę
Fale
upałów
potem
znowu
tonę
W
sobie
czy
w
Tobie
Nie
pamiętam
być
może
Jeśli
na
Wyciągnięcie
ręki
mam
cały
świat
Dlaczego
czuje
brak
Na
tej
samej
ławce
szósty
rok
No
wszystko
spoko
ale
boli
coś
Nie
jestem
całkiem
sam
Na
poważnie
Napisze
kilka
zdań
Potem
wyjaśnię
Ci
Niby
znamy
się
a
jednak
nie
Czy
to
dlatego
nie
mówimy
sobie
cześć?
Nie
mówimy
sobie
cześć
Próbuje
złapać
oddech
W
powietrzu
jedno
wielkie
nic
Nie
odpuszczam
sobie
Kto
przyjacielem
a
kto
wrogiem
był
Czekam
na
sen
bo
lubię
nie
być
Tutaj
czasami
ciężko
jest
uwierzyć
W
to
że
Być
może
Zapomniałem
o
Tobie
Na
tej
samej
ławce
szósty
rok
No
wszystko
spoko
ale
boli
coś
Nie
jestem
całkiem
sam
Na
poważnie
Napisze
kilka
zdań
Potem
wyjaśnię
Ci
Niby
znamy
się
a
jednak
nie
Czy
to
dlatego
nie
mówimy
sobie
cześć?
Nie
mówimy
sobie
cześć
Po
staremu
wszystko
dobrze
Nic
nie
robię
w
wbrew
sobie
Choć
niepewnym
krokiem
chodzę,
błądzę
Gdzieś
zgubiłem
portfel
Znalazłem
głowę
Stawiam
do
pionu
wszystkie
swoje
błędy
Wracam
do
siebie,
chyba
wiem
którędy
Pewniejszym
krokiem
Niż
wtedy
gdy
mnie
znałeś
Gdzieś
zgubiłem
litość
a
Ty
przegrałeś
Na
tej
samej
ławce
szósty
rok
No
wszystko
spoko
ale
boli
coś
Nie
jestem
całkiem
sam
Na
poważnie
Napisze
kilka
zdań
Potem
wyjaśnię
Ci
Niby
znamy
się
a
jednak
nie
Czy
to
dlatego
nie
mówimy
sobie
cześć?
Nie
mówimy
sobie
cześć
Attention! Feel free to leave feedback.