Lyrics Chciałbym - Dawid Kwiatkowski
Chciałbym
Cię
mieć
Na
podwórku
nocą
Wiersze
czytać
co
drugi
wers
Zamienić
się
z
nim
na
Parę
dni
i
prosić
o
więcej
Kino
i
ja
nie
wiem
Czy
wracam
dziś
sam
siebie
Nie
poznaję
już
zabawa
trwa
Niby
film
ale
wciąż
czuję
Jak
z
ekranu
ktoś
psuje
mi
Scenariusz,
który
dobrze
znam
Noc
zasłania
strach
Nie
będzie
nic
z
naszych
kłamstw,
nie
Chciałbym
Cię
mieć
Na
podwórku
nocą
Wiersze
czytać
co
drugi
wers
Zamienić
się
z
nim
na
Parę
dni
i
prosić
o
więcej
Gdzie
miłość
i
gniew
Zapatrzeni
w
siebie
tańczą
Więcej
nie
skradać
się
Zamienić
się
z
nim
Parę
dni
i
prosić
o
więcej
Opowiedz
mi
coś,
czego
Nie
pamiętać
chcesz
A
potem
zrzućmy
z
powiek
Złych
decyzji
smak
A
może
i
ja
powiem
Wyleję
ten
żal
spowiedź
Której
unikałem
tyle
lat
Noc
zasłania
strach
Lecz
Nie
będzie
nic
więcej
Z
naszych
kłamstw
Przespane
szanse
a
przed
nami
Milion
strat,
nie
Chciałbym
Cię
mieć
Na
podwórku
nocą
Wiersze
czytać
co
drugi
wers
Zamienić
się
z
nim
na
Parę
dni
i
prosić
o
więcej
Gdzie
miłość
i
gniew
Zapatrzeni
w
siebie
tańczą
Więcej
nie
skradać
się
Zamienić
się
z
nim
na
Parę
dni
i
prosić
o
więcej
Strach
bo
czuję
więcej
Lecz
nie
mogę
nic
Sam
na
dłoniach
czuję
nieznajome
łzy
Patrz
jak
nie
zabija
się
co
musi
żyć,
żyć,
żyć
Gdzie
miłość
i
gniew
Zapatrzeni
w
siebie
tańczą
Więcej
nie
skradać
się
Zamienić
się
z
nim
na
Parę
dni
i
prosić
o
więcej
Attention! Feel free to leave feedback.