Lyrics Mango Lassi - Dwa Sławy , Białas
Wzajemnie
tu
chronimy
się
ode
złego
A
czynimy
okrutnie
tak
dużo
zła
Codziennie
próbujemy
czegoś
nowego
A
coś
nowego
codziennie
próbuje
nas
Kradzioną
furą
i
nieskrajnie
trzeźwi
Zahaczamy
drzewa
w
skrajni
jezdni
Spokój
zaburzają
nasze
wizje
Odbiór
zakłócają
wasze
feel'e
Nadajemy
tajny
komunikat
w
radiu
Puszczamy
piosenki
od
tyłu
jak
awruk
Nieważne,
co
by
się
nie
działo
w
kraju
Będziemy
czytać
dzieciom
jak
George
W
Wyrazem
uruchomimy
czujniki
dymu,
wiesz
Poluzujemy
zapięcie
w
tym
wagoniku,
ej
Potem
położę
ci
tę
pigułkę
na
język
I
pójdziemy
otworzyć
bramę
w
zakładach
zamkniętych
Szukają
mnie
po
mieście,
szukają
cię
po
lesie,
jesteśmy
geocachem
Zalewamy
chatę,
niech
się
woda
leje
wszędzie
I
czekamy
na
fale
tak
jak
Wrocław
w
'97
Płonie
pół
świata,
a
my
zamawiamy
koktajl
I
dziś
nie
będzie
padać
bo
nie
zabiłaś
pająka
Złap
mnie
za
rękę,
o
nic
nie
pytam
Choć
mam
receptę
to
nie
rozczytasz
Płonie
Europa,
chaos
w
Azji
(chaos
w
Azji)
Detonacja
gra
w
tonacji
(gra
w
tonacji)
Ona
na
to
patrzy
(na
to
patrzy)
Pije
mango
lassi
(mango
lassi)
Płonie
Europa,
chaos
w
Azji
(chaos
w
Azji)
Detonacja
gra
w
tonacji
(gra
w
tonacji)
Ona
na
to
patrzy
(na
to
patrzy)
Pije
mango
lassi
(mango
lassi)
Z
moją
Bonnie
wchodzimy
na
melanż
Dupy
odjebane
jakbym
do
nich
strzelał
Nagle
jedna
głupia
pizda
się
pyta
czy
masz
zioło
Od
razu
dostała
liścia
Bierzemy
Ubera
i
płacimy
Podziękowaniami
serdecznymi
Ona
do
kierowcy
pomachała
gazem
- prysnęła
mu
w
oczy
On
z
tym
makijażem
sobie
został,
my
idziemy
na
spacer
Minus
osiem,
nasze
serca
lodowate
Ale
zaraz
mała
wracamy
na
chatę
Zamawiałaś
w
preorderze
koniec
świata?
(Armageddon)
Nie
zatrzymasz
nas
ani
ty
ani
on
No
bo
mamy
hajs,
to
najsilniejsza
broń
Mamy
idealny
plan
pójścia
na
dno
Przyłóż
go
do
skroni
i
naciśnij
go
Płonie
Europa,
chaos
w
Azji
(chaos
w
Azji)
Detonacja
gra
w
tonacji
(gra
w
tonacji)
Ona
na
to
patrzy
(na
to
patrzy)
Pije
mango
lassi
(mango
lassi)
Płonie
Europa,
chaos
w
Azji
(chaos
w
Azji)
Detonacja
gra
w
tonacji
(gra
w
tonacji)
Ona
na
to
patrzy
(na
to
patrzy)
Pije
mango
lassi
(mango
lassi)
To
zaczyna
się
niewinnie
Znowu
marzy
Ci
się
chaos,
widzę
to
po
minie
Spytany
czy
mam
ochotę
mówię,
że
tak
i
nie
Lejesz
mi
podwójną
łychę
na
adrenalinie
Dziewięć
dych
po
lewym
pasie
(easy)
Odmawiany
jest
różaniec
(bless)
Nie
zapłacimy
za
bramkę
(nie
ma
opcji)
To
nie
jebany
bukmacher
Tak
jak
w
'99
kamień
niszczy
okno
Wpisujesz
pierwszą
literę
mojej
ksywy
w
okrąg
Grom
z
jasnego
nieba
gdy
pędzimy
pod
prąd
Porzucamy
wózek,
został
tylko
dymu
obłok
Wysiedliśmy
pod
zoo,
jest
zadanie
Wypuszczamy
bestię
z
klatek
One
sieją
w
mieście
zamęt
Posuniesz
się
jeszcze
dalej
Anioł
z
diabłem
na
huśtawce
z
twoich
obojczyków
Szepczą
ci
do
ucha,
że
nas
czeka
sporo
przygód
Ogień
w
twoich
oczach
będzie
jarał
się
do
rana
To
są
nasze
couple
goals
jak
bracia
Tachibana
Lubię
cię
jak
jesteś
taka
opętana
Płoną
ci
źrenice
bo
w
nich
widać
kawał
świata
Ty
patrzysz
stanąwszy
obok
mnie
na
wieży
Jak
ziemia
odbiera
co
do
niej
należy
1 Co Ludzie Powiedzą?
2 Twister
3 Ostatni Puzzel
4 Parasolki
5 Mango Lassi
6 Alfa Mondeo
7 Catcall
8 Pokolenie X2
9 Żółć
10 Jbc
11 Mumble No. 5
12 W Tłumie
13 #Hot16Challenge
Attention! Feel free to leave feedback.