Lyrics Być Jak... - Emes Milligan
Nie
wiń
mnie,
że
nie
widzę
nas
Bo
nie
widzę
siebie
za
te
kilka
lat
Stoję
między
piekłem,
a
niebem
przez
rap
Chuj
go
tam
wie,
może
ostatni
raz
Mam
kilka
pomysłów
na
siebie
A
jak
coś
robię
muszę
być
numer
jeden
Ponoć
limit
jest
na
niebie,
spoko
Wystarczy,
że
przejmę
ziemię
Odkąd,
to
w
pełni
zrozumiałem
Przestałem
zabijać
komórki
szare
Rzadko
pije
alko
i
długo
nie
pale
Inaczej
nie
przejdziesz
barier
Widzieć
więcej,
słyszeć
więcej
i
czuć
Wszystko
leży
w
mózgu
Który
jest
jak
każdy
muskuł
Bez
ćwiczeń
zrobi
się
kuskus
Kilka
godzin
dziennie
mam
Siedzę
ćwiczę
chcesz
to
sprawdź
Wokal,
dykcja,
czytam,
gram
Czyja
jest
ta
płyta?
Wszystko
zrobiłem
sam
Każdy
refren,
każde
przejście,
każdy
bit
Nawet
mix
. Doceń
to
albo
idź
Nara
Nie
wiń
mnie,
że
nie
widzę
nas
Bo
nie
widzę
siebie
za
te
kilka
lat
Stoję
między
piekłem,
a
niebem
przez
fakt
Że
zamiast
na
siebie,
stawiałem
na
świat
Który
chciałem
naprawiać
Ale
przeszło
mi
kiedy
zdałem
sobie
sprawę
Że
nie
zmienię
nic,
ludzie
chcą
mijać
dni
A
wiara
w
nich,
to
mentalny
areszt
Już
wiesz
co
mnie
blokuje
Miewam
za
miękkie
serce,
by
stale
być
chujem
W
życiu
musisz
stale
być
chujem
Ja
potrafię
ulec
słaby
ze
mnie
szuler
Albo
to
tylko
część
gry,
któraś
twarz
I
jestem
jak
Billy
Milligan
Bądźmy
mili,
ta
Propagujmy
miłość
ta...
Potem
przyłożę
Ci
lufę
do
skroni
Ożywię
kilka
znanych
miejskich
legend
Wiem
mała,
że
boli
przyczyn
uśmiecham
się
Wybacz
wczułem
się
w
rolę
jak
Heath
Ledger
Masz
swój
eden.
Oddałbym
wszystko
za
Ciebie
Tym
innowiercom
nie
wierz.
Powiedz
mi
Nara
1 Nie Obchodzi Nas
2 Nieważne Gdzie Jesteś
3 Diogenes
4 Ostatni Raz
5 Chwila
6 Sitcom
7 Tańczysz
8 Ścieżka Nad Reglami
9 Bejb
10 Kojot
11 Mógłbym
12 Być Jak...
13 Z Bogiem Na Siema
14 Teraz
Attention! Feel free to leave feedback.