Lyrics Classic - Epis DYM KNF
Ogień
na
tłoki
Nie
bój
się
życia
Z
salonu
fura
Jeszcze
dziewica
Noga
poszyta
Jak
kierownica
Gestykulacja
Zawsze
na
mych
klipach
Ogień
na
tłoki
Nie
bój
się
życia
Z
salonu
fura
Jeszcze
dziewica
Noga
poszyta
jak
kierownica
Gestykulacja
zawsze
na
mych
klipach
Znasz
Episa
to
piona
i
jazda
Pierw
życzę
zdrowia,
a
później
farta
Narka,
na
na
na
narka
Pragniesz
spokoju,
sięgasz
po
bletki
Wyjmujesz
sztukę,
ze
swej
sakiewki
Jutro
spotkanie,
znasz
ją
ze
zdjęcia
Na
Gadu-Gadu
się
lepi
bajerka
Do
szafy
zerkam
na
nową
bluzę
Wbijemy
do
mnie,
dywan
odkurzę
Pościeram
kurze,
jest
picobello
Może
pęknie,
pęknie
jakiś
kielon
Ostatecznie
ziomale
do
mnie
przyszli
Z
głośników
nienawiść
do
policji
Słychać
krzyki
oburzonej
sąsiadki
Trochę
starsi,
już
nie
nastolatki
Takie
gagatki
co
się
wychowały
w
blokach
Był
czas
na
śmiech,
był
czas
by
szlochać
Każdy
się
miotał
ze
swymi
pomysłami
Wrzucili
go
w
pokrzywy
bo
chłopak
był
niemrawy
Ogień
na
tłoki
Nie
bój
się
życia
Z
salonu
fura
Jeszcze
dziewica
Noga
poszyta
Jak
kierownica
Gestykulacja
Zawsze
na
mych
klipach
Wszędzie
są
podziały
na
starą,
nową
szkołę
Zajdą
mi
za
skórę,
to
tych
i
tych
pierdolę
Nie
jesteśmy
w
szkole,
chyba
że
szkole
życia
Tu
gra
ciężki
banger,
nie
ma
żadnego
dziennika
Ocenia
cię
publika,
a
nie
panienka
po
studiach
Której
jeansy
ciasno
opinają
zgrabne
uda
Nuda
nie
istnieje,
pomysłów
to
mam
masę
Rasa
ludzka
dawno
temu
połączyła
pieniądz
z
czasem
Ogień
na
tłoki,
nie
bój
się
życia
Z
salonu
fura,
jeszcze
dziewica
Noga
poszyta
jak
kierownica
Gestykulacja
zawsze
na
mych
klipach
Znasz
Episa
to
piona
i
jazda
Pierw
życzę
zdrowia,
a
później
farta
Narka,
na
na
na
narka
Pierwszy
dzień
w
robocie,
dla
mnie
to
był
dramat
Na
ciężkim
kacu
towar
wykładam
Podbijana
bana,
myślę
o
życiu
Siedzę
schowany
przy
kasowniku
Słuchawki
w
uszy,
MP
trzy
na
baterie
Odpalam
mordo
Kasta
- Peryferie
Po
schodach
wejdę
bo
winda
coś
nie
prądzi
Zbijam
dwie
lufy,
a
co
mi
dzisiaj
szkodzi
Rano
pobudka,
jadę
do
ziomeczka
Na
popołudniu
lecę
do
Tesca
Wizja
jest
szersza,
bliżej
wypłaty
Zakupię
białko,
odbiję
od
melanży
Niech
się
darzy
nawet
jak
jest
słabo
Jeszcze
będzie
czas,
by
dzielić
się
tą
gażą
Jeszcze
będzie
czas,
na
razie
ogródek
Altusy
na
pełną
bo
słabo
słychać
muzę
Ogień
na
tłoki
Nie
bój
się
życia
Z
salonu
fura
Jeszcze
dziewica
Noga
poszyta
Jak
kierownica
Gestykulacja
Zawsze
na
mych
klipach
Ogień
na
tłoki,
nie
bój
się
życia
Z
salonu
fura,
jeszcze
dziewica
Noga
poszyta
jak
kierownica
Gestykulacja
zawsze
na
mych
klipach
Znasz
Episa
to
piona
i
jazda
Pierw
życzę
zdrowia,
a
później
farta
Narka,
na
na
na
narka
Ogień
na
tłoki,
nie
bój
się
życia
Z
salonu
fura,
jeszcze
dziewica
Noga
poszyta
jak
kierownica
Gestykulacja
zawsze
na
mych
klipach
Znasz
Episa
to
piona
i
jazda
Pierw
życzę
zdrowia,
a
później
farta
Narka,
na
na
na
narka
Attention! Feel free to leave feedback.