Lyrics EWAkuacja (Live) - Ewa Farna
Możesz
pytać
jak
się
mam
Ale
to
co
wtedy
powiem
nie
Przyniesie
żadnych
słów,
które
chcesz
znać
Podróż
mnie
rozgrzesza
z
win
Tam
gdzie
dotykam
nieba
Ty
masz
swoją
metę
Ja
swój
start
Jedno
wiem
- gdy
chcę
wszystkiemu
wbrew,
że
po
to
są
marzenia...
Pragnę
przeżyć
każdy
dzień
i
do
końca
wyśnić
noce
Mam
tysiące
własnych
spraw,
ale
w
oczach
strach
Nagle
w
głowie
alarm
dzwoni,
pędzi
tłum,
biegnę
w
drugą
stronę,
nie
wchodź
tu
Ratuj
siebie
sam,
wiem
co
robię,
spójrz
- to
mój
własny
ogień
Mamy
taką
piękną
twarz
Za
woalem
gęsto
tkanym
z
kłamstw
Mam
dosyć
gładkich
słów
- nudzą
mnie
Jedno
wiem
- gdy
chcę
wszystkiemu
wbrew,
że
po
to
są
marzenia...
Pragnę
przeżyć
każdy
dzień
i
do
końca
wyśnić
noce
Mam
tysiące
własnych
spraw,
ale
w
oczach
strach
Nagle
w
głowie
alarm
dzwoni,
pędzi
tłum,
biegnę
w
drugą
stronę,
nie
wchodź
tu
Ratuj
siebie
sam,
wiem
co
robię,
spójrz
- to
mój
własny
ogień
To
ja
sama
płonę
To
moje
życie,
ogłosiłam
w
nim
EWAkuację
I
schodami
w
dół
przyjaciół
zbiegło
stu
Pragnę
przeżyć
każdy
dzień
i
do
końca
wyśnić
noce
Mam
tysiące
własnych
spraw,
ale
w
oczach
strach
Nagle
w
głowie
alarm
dzwoni,
pędzi
tłum,
biegnę
w
drugą
stronę,
nie
wchodź
tu
Ratuj
siebie
sam,
wiem
co
robię,
spójrz
(wiem
co
robię)
To
mój
pożar.
To
ja
płonę,
biegnij
Attention! Feel free to leave feedback.