Lyrics Natura - Feno , Karian , Frank , Deys , Hashashins , AyamCamani
Czasem
całuję,
czasem
ukłuję
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Choroba
sumień
zabija
tak
nieczule
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Czasem
całuję,
czasem
ukłuję
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Choroba
sumień
zabija
tak
nieczule
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Mam
ochotę
licznik
wykręcić
na
fulla
Wszystko
sobie
wyśnisz,
nawet
o
kulach
Załamanie
pogody
jak
gdzieś
w
chmurach
Spływa
to
po
mnie,
a
leżę
na
wznak
Chciałbym
puścić
oko,
ale
nie
mruga
Bosą
stopą
poznać,
kiedy
szaruga
Po
co
nam
ta
noc
jest,
skoro
tak
długa
Tracę
kurwa
głos
a
krzyczę
o
tak,
"Aaaaaa!"
Szukam
znów
szans,
a
reguły
wciąż
są
dla
mnie
tajemnicą
Szukam
znów
skarbca,
moja
krew
spotyka
się
z
potylicą
Nie
chcę
Cię
znać,
a
nie
chcę,
nie
chcę,
nie
chcę
Nie
chcę
Cię
znać,
a
Ty
wprawiasz
mnie
tu
o
dreszcze
Ponury
cień
pada
na
twoją
twarz,
ej
Nowy
sen
produkuje
nam
baśnie
Z
nami
cel,
co
pomoże
nam
trwać
Niemy
wdzięk,
co
maluje
Ci
twarz
Nie
możemy
widzieć,
powoli
gaśnie
Niedorzeczne
to
co
boli,
no
właśnie
A
palą
mocno
promienie
tych
gwiazd
Myślałem,
że
po
nie
sięgnąć
to
fart
Jak
chcesz
to
bluźnij,
nienawidzę
ludzi
Którzy
są
próżni,
są
tacy
jak
ja
Pomimo
prób
i
tego
co
nas
kusi
Tego
co
różni,
są
tacy
jak
ja
Czasem
całuję,
czasem
ukłuję
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Choroba
sumień
zabija
tak
nieczule
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Czasem
całuję,
czasem
ukłuję
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Choroba
sumień
zabija
tak
nieczule
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Mieszam
intencje,
dziwne
perwersje
Jakbym
miał
memem
być,
to
pewnie
jakiś
bezbek
Nieznane
mi
miejsce,
ja
stanę
w
kolejce
sam
Ciekawe
dokąd
moja
droga
sobie
biegnie
Przydałby
się
bless,
może
jakiś
gest
Póki
co
na
lodzie
zachowuję
zimną
krew
W
kuchni
sypią
śnieg,
z
oczu
kapie
deszcz
Taki
mamy
klimat,
że
jak
boli
no
to
fest
Choroba
sumień,
do
brudu
się
tulę
Ona
znów
na
mnie
jak
na
górze
róże
Życie
wymyka
się
z
rąk,
życie
wymyka
się-e-e-e-ej
Kwasy
i
grzyby,
i
grzyby,
i
kwasy,
tak
lecą
braciaki
Płytę
zrobiliśmy
w
tydzień,
do
teraz
kolorków
szukamy
Kolejne
lato,
oho,
czekam
na
zimową
noc
Mam
repeat
value
jak
Hodor,
ej,
mam
repeat
value
jak
Soso,
ej
Piszą
dupy,
z
którymi
zrobiłem
błędy
Nie
chcę
pokus,
nie
chcę
popłuczyn,
chcę
tylko
Twój
smak
Drętwoty
z
przeszłości
ponownie
chcą
zadręczyć
Brzytwa
Ockhama
i
zaczynam
naszą
podróż
do
gwiazd
Do
gwiazd,
do
gwiazd
Jak
chcesz
to
bluźnij,
nienawidzę
ludzi
Którzy
są
próżni,
są
tacy
jak
ja
Pomimo
prób
i
tego
co
nas
kusi
Tego
co
różni,
są
tacy
jak
ja
Czasem
całuję,
czasem
ukłuję
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Choroba
sumień
zabija
tak
nieczule
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Czasem
całuję,
czasem
ukłuję
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Choroba
sumień
zabija
tak
nieczule
Mała
taką
mam
naturę,
mała
taką
mam
naturę
Attention! Feel free to leave feedback.