Lyrics Corda - Igor Herbut
Podnoszę
do
ust
butelkę
by
Opuścić
ją
za
nas
a
teraz
spójrz
Na
mnie
i
powiedz
co
widzisz
gdy
to
Co
miało
się
stać
stało
się
I
nie
miej
mi
za
złe
tego
że
Że
piszę
niesprawnie
a
ty
święty
marku
Co
nakreśliłeś
dziewiątkę
na
mej
Dłoni
tego
że
piłem
Usiądź
tu
i
słuchaj
bo
chcę
to
wykaszleć
Oderwać
od
płuc
i
nie
miej
mi
za
złe
Że
nie
wiem
co
czułem
nie
mogłem
złapać
tchu
Wtedy
już
całkiem
zachłysnąłem
się
kurzem
I
nawet
raz
chciałem
na
dobre
się
schować
Lecz
wszystkie
schrony
były
wypchane
ludźmi
zobacz
Jak
wszyscy
chcą
być
wszyscy
chcą
być
kimś
Wszyscy
chcą
być
kimś
innym
Teraz
chodź
wyjdźmy
stoimy
zgarbieni
A
chłód
rozrywa
skórę
czy
ty
też
to
czujesz
Łapiemy
krótkie
wdechy
wydychając
je
długo
Zatrzymał
się
nam
nagle
w
gardle
krzyk
Zdania
które
niemo
przejęły
białe
ptaki
co
kreślą
Nad
nami
znaki
ciche
lecz
wymowne
dokładnie
To
co
chcemy
tu
wykrzyczeć
a
chłód
na
krańcach
palców
już
Zniknęły
zapachy
intonujemy
Te
pieśni
żałobne
a
w
ustach
dziwny
posmak
Dzięki
tobie
jest
jaśniej
dzięki
tobie
jest
nadzieja
W
sercu
już
jaśniej
pozwól
że
wyjaśnię
Wyjaśnię
ci
to
bez
słów
jaśniej
1 Latające słonie
2 Jasny
3 Tańczmy
4 Miłość i mleko
5 Wdzięczność
6 Ro
7 Corda
8 Kroki
9 Los
10 Amnezja i amnestia
11 Nie
12 Krakowski Spleen
13 Jasny (Band Version)
14 Tańczmy (Bonus Track)
Attention! Feel free to leave feedback.