Lyrics Pisze jako pomocnik - Sliwa , Dedis , Intruz
Bez
fachu,
bez
średniego
doktoratu
i
bez
opcji
Bez
etatu
na
czarnucha
pisze
to
jako
pomocnik
Szczeniaku
weź
[...]
kozaku
na
gire
ciężar
nic
nie
znaczysz
Idź
się
pakuj
albo
wiatrak
malte
mieszaj
Świeżak
nie
podskakuj
bo
ci
wypierdolą
psychę
Się
nie
wstydzę
niż
być
nikim
lepsze
bycie
pomocnikiem
Zespół
niespokojnych
dłoni,
precyzji
nabieram
Za
to
po
tyrce
prywatna
fasadę
życia
wyklejam
Stres
spokoju
nie
dał,
koczowałem
razem
z
matką
Skamieniałem
nieraz
siedząc
na
niemodlińskiej
pod
klatką
Jak
rusztowanie
pod
ścianą,
dla
was
te
zwrotki
układam
Lepiej
żeby
kur*
za
moja
kielnie
nie
łapał
Dla
mnie
nie
tak
obojętne,
jeśli
tobie
będzie
cieplej
Na
ulicy
chłód,
ja
tu
od
ociepleń
jestem
Gdzie
jeden
robi
za
dwóch
i
nie
stopuje
licznika
Wszystko
masz
na
kartkach,
w
notatkach
pomocnika
Jako
pomocnik
piszę,
wiem
nieładnie
jest
wybrzydzać
Coś
tam
rzucam
na
dzielnicę,
oprócz
tego
muszę
tyrać
Beton
trzeba
wylać,
ostatni
nadziei
rocznik
Wybacz,
ale
dzisiaj
piszę
to
jako
pomocnik
Jako
pomocnik
piszę,
wiem
nieładnie
jest
wybrzydzać
Coś
tam
rzucam
na
dzielnicę,
oprócz
tego
muszę
tyrać
Beton
trzeba
wylać,
ostatni
nadziei
rocznik
Wybacz,
ale
dzisiaj
piszę
to
jako
pomocnik
Pisze
jako
pomocnik,
94
rocznik
pędze
Podać
ci
ku*wo
pesel
czy
serce
podać
na
ręce
Pierdolę
inną
fuche,
chce
być
raperem
nie
rylem
Tu
co
drugi
małolat
chciałby
władać
takim
stylem
Na
razie
zjadę
na
dół
kask
ubiorę,
lampę
włączę
Ja
mnie
dzisiaj
nie
zasypie,
to
te
linijki
dokończę
Głośno
może
szczekać
kur*a,
która
nie
widziała
dołu
Sześć
tysięcy
na
rękę?
chyba
jak
zagrasz
w
pornolu
Zatkane
uszy
mam
jak
wyjeżdżam
na
powierzchnie
Ujebany
jak
czarnuch
nic
mi
robić
się
już
nie
chce
Zamykajcie
kopalnie,
kupujcie
węgiel
droższy
rosja
A
to
my
śpimy
na
złożach,
kurwa
sądu
go
niegodna
Pisze
jako
pomocnik
na
razie
na
pół
etatu
Kiedyś
będę
napastnikiem,
bo
mam
w
ręce
fach
do
rapu
Składam
wypowiedzenie,
chce
zarabiać
z
tego
papu
Już
do
końca
swego
życia
chce
lać
do
pełnego
baku
Jako
pomocnik
piszę,
wiem
nieładnie
jest
wybrzydzać
Coś
tam
rzucam
na
dzielnicę,
oprócz
tego
muszę
tyrać
Beton
trzeba
wylać,
ostatni
nadziei
rocznik
Wybacz,
ale
dzisiaj
piszę
to
jako
pomocnik
Jako
pomocnik
piszę,
wiem
nieładnie
jest
wybrzydzać
Coś
tam
rzucam
na
dzielnicę,
oprócz
tego
muszę
tyrać
Beton
trzeba
wylać,
ostatni
nadziei
rocznik
Wybacz,
ale
dzisiaj
piszę
to
jako
pomocnik
Na
starych
fundamentach,
na
opolskim
gruncie
Na
betonie
i
prętach,
lepiej
swoich
pilnujcie
Na
starych
fundamentach,
opieram
konstrukcje
Na
starych
fundamentach
na
życia
budowy
etat
Pomogę
jakbyś
kulał,
bo
umiem
być
pomocnikiem
I
chu*
że
najebany
darłem
ryja
pod
empikiem
Choćbyś
słów
nie
zrozumiał
położonych
za
przecinkiem
Dalej
będziesz
dumał
a
ja
będę
pomocnikiem
Kiedy
na
przeszkodzie
duma,
to
kur*
w
kiermanę
chowam
Dłonie
mam
pomocne
dla
tych
których
bardzo
kocham
I
nie
tylko,
bo
pierd*
jakiej
jesteś
maści
Z
tej
leci
adaśki,
jak
nie
myślisz
podobnie
Jestem
kur*
z
innej
paczki,
bo
nie
wszystkich
jedna
miarą
Co
to
kury
za
Polaczki,
co
ziomom
nie
pomagają?
Lokalne
chłopaczki
to
dla
was
ostatni
rocznik
Jakby
co
to
dziś
te
zwrotkę
pisze
jako
pomocnik
Jako
pomocnik
piszę,
wiem
nieładnie
jest
wybrzydzać
Coś
tam
rzucam
na
dzielnicę,
oprócz
tego
muszę
tyrać
Beton
trzeba
wylać,
ostatni
nadziei
rocznik
Wybacz,
ale
dzisiaj
piszę
to
jako
pomocnik
Jako
pomocnik
piszę,
wiem
nieładnie
jest
wybrzydzać
Coś
tam
rzucam
na
dzielnicę,
oprócz
tego
muszę
tyrać
Beton
trzeba
wylać,
ostatni
nadziei
rocznik
Wybacz,
ale
dzisiaj
piszę
to
jako
pomocnik
Nie
lubią
pewnych
ruchów,
wolą
wersje
kiedy
wątpisz
Są
pierwsi
żeby
cie
dopić
i
ostatni
że
by
cię
odbić
Nie
masz
wybory
i
zaciskach
pięści
do
krwi
Najchętniej
to
byś
wydziarał
plan
ucieczki
jak
Scofield
Mało
kto
potrafi
z
dobrą
radą
podbić
Tu
szczerość
i
lojalność
to
już
fikcja
jest
jak
Hobbit
Przebiegłe
kurwy
jeden,
drugi
trzeci
szkodnik
Chcą
twych
upadków
są
za
zdolni
się
modlić
Przychodzę
w
porę
ziomek
z
dobrym
słowem
pod
bit
I
życzę
pomyślności
abyś
zmienił
chodnik
na
kokpit
Uwolnił
od
nich
i
udowodnił
I
niech
śmiecie
tak
ryczą
że
aż
każdy
się
odwodni
Ciężar
na
barach
ale
ty
nie
pękasz
pod
nim
Od
tygodni
a
jak
ktoś
dorzuci
to
go
kopnij
albo
potnij
Niewiarygodnie
nie
godni
są
takiej
zwrotki
Wszyscy
ci
którzy
nie
pomogli
choć
mogli
Jako
pomocnik
piszę,
wiem
nieładnie
jest
wybrzydzać
Coś
tam
rzucam
na
dzielnicę,
oprócz
tego
muszę
tyrać
Beton
trzeba
wylać,
ostatni
nadziei
rocznik
Wybacz,
ale
dzisiaj
piszę
to
jako
pomocnik
Jako
pomocnik
piszę,
wiem
nieładnie
jest
wybrzydzać
Coś
tam
rzucam
na
dzielnicę,
oprócz
tego
muszę
tyrać
Beton
trzeba
wylać,
ostatni
nadziei
rocznik
Wybacz,
ale
dzisiaj
piszę
to
jako
pomocnik
Attention! Feel free to leave feedback.