Lyrics Parkowanie w mieście - Jordah
No
to
się
pokręcę
Chciałem
tylko
zaparkować
w
mieście
Chciałem
dziś
być
spokojny,
ale
odczuwam
presję
Przekręciłbym
się,
jakbym
musiał
robić
to
częściej
Nie
prosiłem,
a
tu
jakiś
typ
znalazł
miejsce
Za
dwójaka
uratował
mnie
przed
piekłem
Wiele
osób
pomoże
ci
tu
tylko
za
becel
I
inaczej
już
nie
chce
Pięć
aut
za
mną
zmusza
mnie,
żeby
przyspieszać
Chociaż
tu
na
co
dzień
raczej
próbuję
się
nie
dać
Jakoś
muszę
za
swoimi
sprawami
tu
biegać
Z
tyłu
głowy
zawsze
przyczepiony
jakiś
ciężar
Za
gnoja
biliśmy
się
o
najlepsze
zabawki
Tak
jak
teraz
każdy
mógłby
lać
się
za
parking
Wieczorem
chill,
szama,
kima,
a
rano
Będziesz
się
martwił,
żeby
gdzieś
stanąć
Tu
parking
kosztuje,
ale
się
nie
przejmuj
Kiedyś
będziesz
królem
z
miejscem
w
podziemiu
Znowu
jakiś
dureń,
pieklisz
się,
oezu
Zastawił
ci
furę,
dzbanowi
podziękuj
Parking
kosztuje,
ale
się
nie
przejmuj
Kiedyś
będziesz
królem
z
miejscem
w
podziemiu
Znowu
jakiś
dureń,
pieklisz
się,
oezu
Zastawił
ci
furę,
dzbanowi
podziękuj
1 Stany Euforyczne
2 Klincz
3 Oczy
4 Palce
5 Robię wszystko
6 Samolot
7 Jałowy czas
8 Parkowanie w mieście
9 Story
10 Przestrzeń
11 Nie nie obchodzi już nas
Attention! Feel free to leave feedback.