Julia Pośnik - Wakacje W Warszawie Lyrics

Lyrics Wakacje W Warszawie - Julia Pośnik



Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz, ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie
Sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, "Skarbie, przecież będzie fajnie"
Będzie fa-będzie fa-będzie fajnie
Będzie fa-będzie fa-będzie fajnie
Będzie fa-będzie fa-będzie fajnie
Będzie fa-będzie, no weź
Nie narzekaj na pogodę
Nie narzekaj na zły sen
Jutro będzie nowy wieczór, ej
Wakacje w Warszawie robią się już dłuższe
Bo jest połowa lipca i nie wiem kiedy wrócę
Bo mamie mówię jutro
Tacie mówię późno
Dobra wracam już na chatę (ale tutaj nudno)
Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz, ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie
Sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, "Skarbie, przecież będzie fajnie"
Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz, ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie
Sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, "Skarbie, przecież będzie fajnie"
Patrzę na ciebie
Jest szósta rano, ale wcale nie jestem zmęczona...
Słońcem
Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz, ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie
Sama nie wiem jak tu będzie
(Ty mi mówisz, skarbie)
Wakacje w Warszawie idą całkiem płynnie
Ty wciąż tańczysz, ja wciąż oblewam siebie winem
Taki chyba biznes
Robię ci już setne zdjęcie
Sama nie wiem jak tu będzie
Ty mi mówisz, "Skarbie, przecież będzie fajnie"




Julia Pośnik - Wakacje W Warszawie - Single
Album Wakacje W Warszawie - Single
date of release
05-08-2020




Attention! Feel free to leave feedback.